🌌 Co Mam W Swojej Torebce

Co jest w mojej torebce? nie ruszam się z domu bez telefonu – telefon jest moim przenośnym kalendarzem, notesem, organizerem, odtwarzaczem, kindlem, aparatem i coś mi się wydaje, że ta lista nie ma końca. Mogłabym te wszystkie rzeczy nosić w torebce, ale po co skoro mam telefon. portfel – dobrze wiecie co mam w portfelu i jak Co jest w mojej torebce (na wyjście z dzieckiem) Co jest w mojej torebce? Kobiece torebki skrywają tajemnice, trudno w nich czasem coś znaleźć a u Was? Pokazywałam Wam jak pakuję torbę dla dziecka na całodniowy wypad, ale często wychodzimy na krócej. Zobaczcie co wtedy zabieram do swojej torebki. A Wy? Mężczyźni chyba nie rozumieją ile rzeczy jest nam potrzebne 🙂 Ja osobiście lubię niewielkie torebki, ale często muszę wybierać te bardziej pojemne. Co jest w mojej torebce Kosmetyczka z akcesoriami do przewijania (polecam w szczególności ceratkową pieluszkę) Błyszczyki najlepiej dwa (w tonacji różu i czerwieni) Carmex Śliniak i łyżeczka Słoiczek z jedzeniem dla dziecka (BoboVita pierwsza łyżeczka brokuł lub deser BoboVita pierwsza łyżeczka jabłko, na spacer zabieramy takie słoiczki, bo mogą być w torebce dłużej niż jedzenie gotowane w domu) Krzesełko do karmienia (absolutny hit) książeczka lub inna zabawka pendive miarka oczywiście podstawowe portfel, telefon itp. Odkąd jestem mamą doceniam podwójnie wygodę stąd staram się zminimalizować niepotrzebny bagaż. Mega wygodne jest to krzesełko materiałowe, wtedy jak idziemy do restauracji to nie muszę się martwić, gdzie dziecko posadzić (niestety nie zawsze są krzesełka). Jak tylko mamy możliwość to w restauracji zamawiamy brokuły – a Wasze dzieci mają coś takiego ulubionego? Jak nie ma to mamy ze sobą mleko+termos (to już w wózku wożę) i słoiczek. Teraz do testowania dostałam BoboVitę pierwsza łyżeczka. To seria, w której są same warzywa lub owoce (z tej serii BoboVita pierwsza łyżeczka są smaki: brokuł, kalafior, groszek, marchewka oraz owocowe: jabłko, banan i śliwka). Szkoda, że nie ma gruszki, za to odkryciem okazał się kalafior (zawsze sądziłam, że na kalafiora przyjdzie pora znacznie później). W domu jadamy gotowane przeze mnie, ale na wyjścia preferuję wygodne rozwiązana, a Wy? A Wy co zabieracie do jedzenia dla dziecka ze sobą na spacer lub do restauracji? I co kryją Wasze torebki, czy macie tam tylko swoje skarby czy też dla Malucha? 🙂 *Wpis powstał we współpracy z marką BoboVita. Chcesz schudnąć, ale nie masz czasu na gotowanie? Sprawdź mój bestsellerowy turbo jadłospis ➡️ „Nie mam czasu”, będziesz zachwycona! 0 Odpowiedzi teraz na szczęcie juz tylko żel antybakteryjny, gaziki leko, chusteczki i chusteczki do rąk nawilżane. Ale były czasy gdy i ubranko na przebranie, smoczek, chrupki, zabawka, pampersy itp itd… nie dało się wziąc ze sobą torebki listonoszki tylko zawsze mega torbę gdzie było wszystko Przezroczystą kosmetyczkę ( małą , średnią i dużą ) można kupić za niewiele w Rossmannie ;D Ta jest właśnie z rossmana i się rozwaliła, zresztą nie w każdym są. Przyjrzę się dokładniej, może. Dzięki. Jesteś świetna!!!;)) heheh i dlatego chodze najczesciej z plecakiem bo do torebek sie nie mieszcze;) Ja noszę w torebce tylko: puder, trochę podkładu w małym pojemniczku, błyszczyk, chusteczki, torbę na zakupy, łyżeczkę, długopis i kalendarz. Ja widziałam taką kosmetyczke w H&M za ok 30 zł Przekładasz podkład do innego pojemnika? 🙂 Tak. Do takiego malutkiego po cieniach do powiek w kremie. Moja torebka waży chyba 5 kg. Ale musi być notes, kalendarz, dobrze wyposażony piórnik (mam bzika na punkcie długopisów, ołówków i wszelakich artykułów biurowych), oprócz tego mnóstwo chusteczek higienicznych, dokumenty, klucze i mnóstwo śmieci (zużyte chusteczki i paragony). Później się dziwię, że mnie plecy bolą 😉 Kosmeteyczke to moze w hmie znajdziesz, jakosc nawet ok 🙂 oj zdarza sie ze nawet druga torebkę…:D Wiecie ze ona – Paulina dzisiaj gotuje w pytanie na sniadanie!!! każda mama ma w swojej torebce coś ciekawego 😉 moja córeczka ma 1 rok i 9 miesięcy w mojej torebce zawsze są: -chusteczki wilgotne -pampers -podkład do przewijania -chusteczki jednorazowe -jakaś zabaweczka (lalka, książeczka bądź miś) -jakieś smakołyki (zazwyczaj pokrojone owoce lub herbatniki, biszkopty, paluszki) -kubek niekapek bądź jakiś napój w butelce -długopis -kosmetyczka -klucze -telefon -portfel -obecnie często noszę też często palto przeciw deszczowe dla córci -parasol trafiłam dziś tutaj przypadkiem, jeeej.. myślałam, że masz tylko kanał 😀 ile lat jak moge wiedziec ma twoj maluch? slicznie wygladasz;) MegaPatrycjaK teraz 9 mc Ty gadasz o przyborach dla dzieci czy o torebce? Hmmm, a nie robisz jedzonek dla dzidziusia sama? Takich jak te w słoiczkach? Jakoś nie bardzo wierzę, że te ze sklepu są zdrowe/pożywne/eko i chciałabym sama robić. Mój dzidziuś jeszcze w drodze, ale myślę o tym poważnie już w sezonie na owoce i warzywa. Co Ty na to, może miałabyś ochotę coś w tym temacie powiedzieć? Tasia robię, ale na wyjście nie biorę takiego, tylko w domu. Co do tego słoiczki kontra robione to jest jeden problem, większość słoiczkowych musi spełniać jakieś certyfikaty (niektóre są eko) na warzywa czy mięso, a jak robisz sama to co z kury tej na antybiotykach? słabo trochę. Staram się więc w domowych warunkach wybierać inne mięso i dobierać uważnie składniki, trzeba być na to wyczulonym. Na wyjście zawsze mam w torebce jakiś deser i obiadek, na wszelki wypadek i potrzebę 🙂 Mi kiedyś własnej roboty zupka skisła w torebce, było ciepło… dodam, że nie trzymałam jej tam cały dzień 😉 Rozumiem. Ja akurat mam własne kury, króliki itp i wiem, że są w porządku, hihi. Sorki, że tu piszę, ale może chciałabyś na Kotlecie pokazać jak robić takie jedzonka dla bobo? Jeszcze nie szukałam nigdzie i nie bardzo wiem czy są jakieś zasady, może w pasteryzowaniu na zimę, albo w doprawianiu… Czy robisz po prostu na wyczucie, i na jakie rzeczy zwracasz uwagę i jesteś wyczulona 🙂 Tasia początkowo robiłam bez przypraw, chętnie o tym zrobię materiał i kilka pomysłów, ale ogólnie gotowanie na parze i miksowanie. Teraz w zasadzie staram się dawać to co my jemy lub podobne, czasem dodam delikatnej przyprawy i wspólnie sprawdzamy i poznajemy nowe smaki, to jest mega fajne 🙂 Moja Jak miała nie cały rok i karmiłam ja zupką czy deserkiem juz nie pamietam dokładnie to znalazlam 2 cm kawalek folii , że od tamtego czasu juz nie kupywalam niczego gotowego bo sie przerazilam tym jak pomyslalam ze mogla sie tym zadlawic jak bym nie zauwazyla tylko nie pamietam z jakiej to bylo firmy bo to juz prawie 5 lat . Pozdrawiam Angelina Jak moja córka była niemowlakiem to miałam taką torbę z przewijakiem, a w niej picie, mleko, smoczek, zabawki, pampersy, chusteczki mokre, tetrę, ubranie na zmianę, żel antybakteryjny, deserek/zupkę, łyżeczkę, śliniaczek. Teraz jak już jest starsza to żel antybakteryjny, ubranie na zmianę i picie Nie obraź się, ale tak szczerze mówiąc, wszystko co tyczy się dzieci, robi się na tym kanale nudne :/ Wiecznie pokazujesz coś, dla dziecka, co mu kupiłaś, co dostałaś, co znalazłaś, co nosisz i tak dalej i tak dalej… Rozumiem, że jesteś ,,świeżą” mamusią, która ma bzika na punkcie swojego dziecka, ale bez przesady….. ;// Paulinka99 to nie jest przesada, to jest zycie, a dziecko jest jego lwia czescia 🙂 Tak, tylko zauważ, że wszystko ma dla ,,dzieciaczka” ,,dzidziusia” i tak dalej i tak dalej… może gdyby mówiła o dziecku w jakimś imieniu ,,Maciusia” czy jakieś tam, to przyjemniej by się to oglądało.. przez TO DZIECKO prawie wgl tu nie zaglądam -,- justyna29 pisz jakoś normalnie, bo trudno skapować o co ci chodzi… zresztą pisz jak chcesz, ja również tu nie zaglądam 🙁 Skoro nie zaglądacie, to kto pisze te komentarze? Oj dziewczyny 😉 Paulinka99 a czego nie zrozumialas w moim komentarzu? Bardziej normalnie sie chyba nie da. , a dziecko jest jego lwia czescia 🙂 Tego nie zrozumiała ;_ ale dla mnie filmik jak zawsze super :)):* Skoro to tag „Co jest w mojej torebce”, a przybory dla dzieci są u niej w torebce to co dziwnego jest w tym, że o nich „gada”? kurczę któryś raz próbuję oglądać Twoje filmy, ale tak mnie irytuje Twój sposób mówienia, że nie jestem w stanie przebrnąć :(… co nie znaczy, że źle Ci życzę 🙂 powodzenia Jak moja córcia miała około roczku, to też miałam podobne przybory w torebce. Teraz, gdy jest już dwuletnią dziewuszką, nosi własną torebeczkę lub plecaczek, a w mojej ponownie zagościły błyszczyki i inne babskie kosmetyki 😉 Co do słoiczków: nie bawiłam się w robienie zupek itp papek na wyjście. Po prostu gotowałam różyczki brokuła, kalafiora, marchewki, albo kroiłam świeże jabłka, banany czy inne owoce i wkładałam do plastikowych pojemniczków. Ot całe BLW 😉 Pozdrawiam A;e ona jest mamą 🙂 Jak sie nazywa Twoje dziecko ?? 🙂 Ale pytanie od Pauliny było co nosimy w torebce, a nie co mamy noszą w tobebce, więc twojego komentarza nie rozumiem. Dodaj komentarz

W naprawianiu ulubionej torebki pomogą Ci np. przybory, które znajdziesz w sklepie papierniczym lub DIY. Na liście obowiązkowych przyborów znajduje się nić:, igły, kolorowe tasiemki oraz fragmenty materiałów w odcieniach podobnych, co np. podszewka, W sklepach z galanterią skórzaną znajdziesz także kosmetyki do pielęgnacji torebek.

Jaki dodatek ma w swojej szafie każda kobieta? Oczywiście torebkę. Bez niej nie ruszamy się z domu, trzymamy w niej wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, a niejednokrotnie czynimy ją też nieodłącznym elementem stylizacji. Jaką torebkę wybrać, aby nie mieć problemów ze znalezieniem dzwoniącego telefonu, kluczy do samochodu bądź pomadki ochronnej? Zobacz film: "Biżuteria z drutów" spis treści 1. Torba zakupowa na co dzień 2. Kopertówki na oficjalne okazje 3. Kuferki do pracy 4. Listonoszki na każdą okazję rozwiń 1. Torba zakupowa na co dzień Torba zakupowa, tzw. shopper bag, to duża i bardzo pojemna torebka w kształcie trapezu bądź prostokąta, która ma za zadanie pomieścić nasze zakupy. Wewnątrz znajdują się często przegródki, które umożliwiają nam segregację dopiero co kupionych produktów oraz tych rzeczy, które zawsze ze sobą zabieramy. Shopper bag posiadają często długie paski, które możemy zarzucić na ramię dla większej wygody. Torby zakupowe są bardzo uniwersalne i pasują do casualowych i sportowych stylizacji. Do jeansów, ramoneski oraz sztybletów pasować będzie skórzana torba zakupowa. Do spodni dresowych, bluzy z kapturem oraz wygodnych trampek wybierzmy cienką, materiałową torbę zakupową ze sportowym printem. 2. Kopertówki na oficjalne okazje Kopertówki to bardzo małe torebki, najczęściej zdobione szykownymi aplikacjami, w których mieszczą się najpotrzebniejsze rzeczy, tj. telefon, klucze, kilka drobnych kosmetyków czy dodatkowa para rajstop. Torebki zabieramy ze sobą na oficjalne okazje. Najczęściej są to luźne imprezy w klubie, wesela, bale czy nawet biznesowe spotkania i rozmowy kwalifikacyjne. Kopertówki są bardzo wygodne, nie ma w nich bałaganu, a niektóre modele możemy przewiesić przez ramię. Dzięki temu nie ma obaw, że będą nam przeszkadzać, np. podczas tańca. Jeżeli wybieramy się na wielki bal i wystarczy nam jedynie kilka kosmetyków do poprawy makijażu, wybierzmy maleńkie puzderko, które mieści się w dłoni. Jeżeli jednak planujemy zabrać coś więcej, wówczas możemy skusić się na kopertówkę o prostokątnym kształcie. Weźmy pod uwagę również rodzaj okazji. Na oficjalne spotkania pasować będzie torebka w stonowanym kolorze. Kopertówki z szykownymi zdobieniami zostawmy na wielkie bale. 3. Kuferki do pracy Kuferki to najczęściej średniej wielkości torebki w kształcie trapezu, które mają usztywniane podstawy. Dzięki temu łatwo je postawić na stole bądź na podłodze. Kuferki wyglądają bardzo elegancko. Są najczęściej minimalistyczne, idealnie nadają się do pracy jako uzupełnienie biznesowej stylizacji. Takie torebki możemy powiesić na ramieniu, nosić w dłoniach albo przewiesić przez łokieć. Wewnątrz znajdują się wygodne przegródki, umożliwiające segregowanie rzeczy potrzebnych nam na co dzień. Jakie kuferki mamy do wyboru? Oczywiście najbardziej uniwersalne są te w kolorze czarnym, który dopasuje się do każdej stylizacji, ale możemy też dostać kuferki w pastelowych odcieniach. Hitem są też modele z lakierowanej skóry, które wyglądają jeszcze szykowniej i perfekcyjniej komponują się z biznesowymi stylizacjami. 4. Listonoszki na każdą okazję Listonoszki to niewielkie torebki z przegródkami i klapą, najczęściej zapinane na zamek, zatrzaski bądź klamerki. Kojarzą się z torbami noszonymi przez uczennice, a także – jak sama nazwa wskazuje – przez listonoszy. Listonoszki również ułatwiają nam segregację rzeczy, które zabieramy ze sobą każdego dnia. Zazwyczaj mają dużo mniejszych i większych przegródek oraz kieszonek o różnych kształtach. Jedne będą nadawały się do noszenia książek czy portfeli z dokumentami, w innych z łatwością umieścimy długopisy. Listonoszki nadają się na wiele okazji. Wystarczy wybrać odpowiedni krój oraz zdobienie. Niektóre listonoszki będą pasować do szykownej sukienki, a inne nie będą się "gryzły" z dresowymi joggerami oraz sneakersami. polecamy
Jeżeli jesteś młodą mamą, to na pewno zastanawiasz się nad produktami, które powinnaś mieć przy sobie w trakcie codziennego spaceru z dzieckiem. Maleństwo może bowiem w każdej chwili zacząć płakać z przeróżnych powodów. Dowiedz się, co powinnaś zawsze nosić w torebce, aby spacery były przyjemnością, a nie stresem.
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Rejestracja Zaloguj Strona Główna » Nasz Świat » Damsko - M?skie » Co macie w swojej torebce ? Poprzedni temat «» Następny temat Co macie w swojej torebce ? Autor Wiadomość Infinity Imię: Kasia Wiek: 28 Dołączyła: 31 Lip 2012Posty: 76Skąd: Olsztyn Wysłany: 2012-08-03, 13:47 Co macie w swojej torebce ? W temacie o trzech najpotrzebniejszych rzeczach wiele z Was pisa?o, ?e trudno im wybra? 3 rzeczy. Wi?c za?o?y?am taki oto temat , z czystej ciekawo?ci , co inne dziewczyny maj? w torbach Ja mam w swojej sajgon Ok, to ja zaczynam - portfel - a w nim dokumenty, kasa, bilety, wa?ne paragony, jakie? zni?ki do sklepów -kosmetyczka - pare pomadek do ust, kredka do oczu, pilniczek, tabletki przeciwbólowe, lusterko, ma?a szczotka do w?osów, gumka do w?osów i par? wsuwek -d?ugopis, ma?y notesik -s?uchawki do telefonu -klucze -antyperspirant -ma?e perfumy -mój szcz??liwy kamie? (mo?e to dziwne, ale na prawd? przynosi mi szcz?scie) -chusteczki -krem do r?k -zapa?ki, zapalniczka, papierosy -miliard papierków i ?mieci Ciekawa jestem, co Wy macie w swoich torbach, zapraszam do komentowania _________________"To w?a?nie by?a wolno?? - czu? to, czego pragn??o jej serce, nie bacz?c na to, co pomy?l? inni. " Paulo Coelho burza Imię: sza Dołączyła: 01 Sie 2012Posty: 10Skąd: wiesz Wysłany: 2012-08-03, 13:59 W mojej wi?kszej torebce mo?na znale?? praktycznie wszystko:) a na pewno: -- telefon -- portfel (ze standardow? zawarto?ci?) -- ma?a szczotka do w?osów -- lusterko -- b?yszczyk -- gumy do ?ucia, zwykle z 5 ró?nych nadpocz?tych paczek -- chusteczki higieniczne, wzgl?dnie inne serwetki, które nami?tnie zbieram w nadmiarze w ró?nych punktach gastronomicznych -- jakie? 100 gumek do w?osów (a i tak jak potrzebuj?, to nie znajd?) -- klucze -- kalendarz, takie grube ustrojstwo, w którym jest napisane, co mam danego dnia zrobi?, ci??kie jak diabli i niepotrzebne, ale jako? nie potrafi? bez tego wyj?? z domu -- ksi??ka do tramwaju i na nud? -- z 10 d?ugopisów, z których w najlepszym razie jeden pisze -- no i s?uchawki, jak nie s? akurat na uszach a jak mam ma?? torebk?, to wciskam w ni? (nie wiem, jak to mo?liwe, bo jest malusie?ka) portfel, telefon, klucze, szczotk? i b?yszczyk:P szczotka jest najgorsza w upchaniu. Infinity Imię: Kasia Wiek: 28 Dołączyła: 31 Lip 2012Posty: 76Skąd: Olsztyn Wysłany: 2012-08-03, 14:02 burza napisał/a: -- chusteczki higieniczne, wzgl?dnie inne serwetki, które nami?tnie zbieram w nadmiarze w ró?nych punktach gastronomicznych hahaha mam identycznie _________________"To w?a?nie by?a wolno?? - czu? to, czego pragn??o jej serce, nie bacz?c na to, co pomy?l? inni. " Paulo Coelho nika. Imię: po co mi si? Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lip 2012Posty: 165Skąd: :) Wysłany: 2012-08-03, 14:09 Kiedy decyduj? si? na ma?? torebk? wk?adam (raczej upycham) do niej: - portfel, w którym mam pieni?dze, dokumenty, paragony, wizytówki, kalendarzyk, zdj?cia, zni?ki do sklepów itd - paczk? lub dwie chusteczek higienicznych - telefon, je?li nie trzymam go w r?ce b?d? kieszeni - s?uchawki - zapalniczk? i zapa?ki - tabletki na ból brzucha, zazwyczaj nosp? - klucze - d?ugopis - kartk? papieru posk?adan? parena?cie razy - pe?no ulotek, które nami?tnie zbieram, gdy id? przez miasto, a potem ich nie wyrzucam Czasem te? jak?? pomadk?/szmink?, próbki perfum je?li posiadam, czasem si? zdarzy, ?e papierosy lub czyje? rzeczy. Apila devil's sister Imię: Dorota Dołączyła: 15 Lip 2012Posty: 94Skąd: Warszawa Wysłany: 2012-08-03, 18:17 - portfel - a w nim dokumenty, wszelkie karty, kasa, bilety, paragony, kwitki potwierdzaj?ce, jakie? zni?ki do sklepów , wizytówki, zdj?cia, o?wiadczenie woli (zgod? na wykorzystanie moich tkanek i narz?dów po ?mierci) -pomadk?, lusterko, szczotk?, podpask? -d?ugopis, ma?y notesik, kalendarz -telefon i s?uchawki -klucze -antyperspirant -kilka paczek chusteczek -krem do r?k -zapalniczka -gum? do ?ucia -parasolk? -ksi??k? -torb? na zakupy -etui na okulary, okulary przeciws?oneczne sandza Imię: ......... Pomogła: 1 razWiek: 27 Dołączyła: 24 Lut 2012Posty: 147Skąd: Lubuskie Wysłany: 2012-08-03, 23:45 Portfel- podstawa chyba.. Nie musz? chyba zdradza? do czego s?u?y ten magiczny przedmiot ? Zapalniczk? chocia? nie pale Sk?adaj? szczotka do w?osów Perfuma Lustereczko Pomadka/ b?yszczyk I cukierki _________________...Wtedy zadaj mi pytanie, jak to jest mie? osiemna?cie lat i mie? bezustanne ataki alergii, zwyczajnie puchn?? od uczulenia na ludzko??. Bellis_ Imię: Paulina Pomogła: 1 razDołączyła: 13 Maj 2012Posty: 131Skąd: Tarnów Wysłany: 2012-08-04, 13:25 portfel, a w nim( kasa, bilety, s?onik przynosz?cy szcz??cie, dokumenty) Chusteczki higieniczne, Kredka do oczu, tusz, puder, ponadka, dezodorant w kulce, perfum _________________Dlaczego kochamy najmocniej wtedy , gdy mi?o?? umiera ? Wyobraznia__ Imię: Klaudia Wiek: 29 Dołączyła: 22 Kwi 2011Posty: 1198Skąd: ... Wysłany: 2012-08-07, 15:31 -klucze -portfel -telefon (je?li nie mam go w kieszeni) -krem do r?k -dezodorant -perfuma -guma do ?ucia -jakie? karteczki, karteluszki -papierki po cukierkach, gumach, itd. -b?yszczyk, kredka do oczu, tusz do rz?s -okulary przeciws?oneczne Tyle. Melisa Imię: aaa Pomógł: 17 razyDołączył: 17 Lut 2012Posty: 847Skąd: yh Wysłany: 2012-08-07, 22:25 A jak która? nie wie co to torebka? Bardzo lubi? upycha? po kieszeniach, torebki/torby/reklamówki mnie dra?ni?. Ale jak ju? wiem, ?e moja podró? b?dzie d?u?sza ni? zazwyczaj, a moje kieszenie wo?aj? o pomst?- w którym cz?sto nie ma nawet na patola; z Biedrony z narysowan? biedronk?, które o dziwo nie pachn?; na g?ow?, jakby mnie zmoczy?o; z apteki Apteka na kr??enie i odm?adzanie; 1.?ARCIE! 6. O kosmetykach mo?ecie zapomnie?. Baba od ty?ka strony. _________________Insza przodkowa? w rozumie, insza w upornej i wynios?ej dumie. alram Imię: Miriam Pomogła: 1 razDołączyła: 23 Lip 2012Posty: 88Skąd: z daleka Wysłany: 2012-08-07, 23:38 portfel, chusteczki, grzebie?, krem do r?k, balsam do ust, klucze, wsuwki i gumki do w?osów, czasem kosmetyczk? jak na d?u?ej wychodz?, tabletki przeciwbólowe, s?uchawki, guumy do ?ucia, pilnik i lakier do paznokci, podpaski i tampony . Chyba to wszystko _________________"Pozostan? tu przy Tobie, dopóki przychodzi? b?dziesz na brzeg tej rzeki. A gdy pójdziesz spa?, u?o?? si? do snu u drzwi Twojego pokoju. A kiedy odjedziesz, pod??? Twoim ?ladem. A? powiesz mi: Zostaw mnie!, a wtedy odejd?. Ale do ko?ca moich dni nie przestan? Ci? kocha?." cygaretka Imię: Marta Pomogła: 14 razyDołączyła: 19 Mar 2012Posty: 868Skąd: znik?d. Wysłany: 2012-08-08, 11:16 portfel,klucze,s?uchawki,telefon,chusteczki,dezodorant, czasami ma?? kosmetyczk? i w sumie tyle. _________________Zrób, co? dla nas, sko?cz k?ama?, co ?pa?a?. d?. Imię: Olga Pomogła: 3 razyWiek: 31 Dołączyła: 20 Lut 2012Posty: 1013Skąd: Kleve Wysłany: 2012-08-08, 13:24 Och, sporo. portfel (dokumenty, pieni?dze, o?wiadczenie woli, zdj?cia moich bliskich, tysi?ce paragonów i biletów), chusteczki higieniczne, lekarstwa dora?ne (serce, astma, co? przeciwbólowego ogólnego), krem do r?k, chusteczki od?wie?aj?ce, ?el do r?k, okulary normalne i przeciws?oneczne, kosmetyki (tusz do rz?s, podk?ad, szminki i pomadki, cienie do oczu), klucze, sk?adana szczotka, szczoteczka do z?bów i pasta, ?el na nog?, plastry, komórka, mp4, zapasowe s?uchawki, d?ugopis niejeden, wolne kartki papieru, kalendarz, krzy?ówki, ksi??ka, bi?uteria która aktualnie pasuje, guma do ?ucia, papierosy, zapalniczka, mgie?ka do cia?a, perfum, antyperspirant, frotki i spinki do w?osów oraz lusterko. tak standardowo _________________'Padniemy, ale przyznaj, ?e z tylu ró?nych dróg przez ?ycie ka?dy ma prawo wybra? ?le.' Helena Imię: Paulina Wiek: 24 Dołączyła: 11 Sie 2012Posty: 15Skąd: Zag??bie Wysłany: 2012-08-11, 22:10 U mnie jest troch? ubogo. -Portfel -Mp4 -S?uchawki -Szczotka do w?osów -Ulotki (bior? od ka?dego,bo mi ich jest ?al) -Miliony papierków -Bilety -Klucze -Sporadycznie aparat Rozgadana Psychodeliczna Imię: Gabriela Zaproszone osoby: 26 Pomogła: 3 razyWiek: 29 Dołączyła: 11 Cze 2009Posty: 8512Skąd: z daleka.. Wysłany: 2012-08-12, 09:06 O joj ba?agan to na pewno - portfel - chusteczki - lusterko - tusz - kredk? - liner - podk?ad - ksi??eczk? sanepidowsk? - zapalniczka - fajki - s?uchawki - grzebie? - klucze - bilety - perfuma - moje tabletki - podpaski - balsam Chyba tyle _________________"Przepraszam, ale nie s?ucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach wi?cej ch**ów ni? ja frytek. Amen " chillin Imię: Marysia Pomogła: 1 razDołączyła: 12 Sie 2012Posty: 75Skąd: ?ód? Wysłany: 2012-08-12, 23:53 -portfel(kasa, karty, zdj?cia znajomych, wizytówki, kartki, paragony, wsuwki) -klucze -zapalniczka(chocia? nie pale) -chusteczki -chusteczki nawil?ane -kosmetyczka -b?yszczyki -d?ugopis -parasolka -s?uchawki -telefon -mp3 -okulary przeciws?oneczne -ma?a apteczka -gumki do w?osów -olejek waniliowy(na komary) w zasadzie znajomi si? ?miej?, ?e u mnie w torebce mo?na znale?? wszystko:D _________________... and they lived happily ever after. Wyświetl posty z ostatnich: Strona Główna » Nasz Świat » Damsko - M?skie » Co macie w swojej torebce ? Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietach Wersja do druku Skocz do: Powered by phpBB modified by Przemo Š 2003 phpBB Group Theme Rozgadani created by BQ & mld
Post udostępniony przez Anna Nowak Ibisz (@anna_nowak_ibisz_official) Lip 6, 2020 o 4:42 PDT. Jak na prowadzącą program "Pani Gadżet" przystało, Anna Nowak-Ibisz nosi ze sobą wiele potrzebnych kobiecie przedmiotów. śrubokręt dziewczyny trzeba mieć, lampkę od roweru, bo na rower i do torebki idealna, zestaw kluczy rowerowych, bateria
O damska torebko! Królowo chaosu! Kto w Tobie chce coś znaleźć… Polegnie… Łącznie z właścicielką :) :) :) Też tak masz? Że zawsze, kiedy dzwoni do Ciebie telefon, musisz mieć go nie w tej przegródce, gdzie być powinien, a kiedy potrzebujesz włożyć monetę do wózka zakupowego, ale ani jednej nie jesteś w stanie znaleźć, pomimo tego, że kiedy potrząsasz torebką, ta krowa brzęczy?! Ja to jeszcze pół bidy. Jakoś sobie z tym moim burdello radzę. Ale biedny Maciej, kiedy czegoś szuka i w odpowiedzi dostaje informację, że znajdzie to w torebce, biedak przychodzi z tą torebką nawet do niej nie zaglądając, bo wie, że nie da rady się w niej odnaleźć :) Kiedyś chciał być dobrym mężem i zrobił mi w niej porządek… Ludzie! Ja w tym porządku jeszcze bardziej się pogubiłam!!! Dla mnie najlepsza torebka to taka, w którą wkładam rękę bez patrzenia i sposobem „na macando” wyszukuję to, czego potrzebuję. A, choćbym miała tam tonę niepotrzebnych rzeczy, to jest taki zestaw 10, które są w niej obowiązkowo Z-A-W-S-Z-E. Po prostu nie ma opcji, żebym wyszła bez którejś z nich z domu. Ciekawe które nam się pokryją :) 1. Wysłużony puder fixujący Smashbox. Te powycierane literki to właśnie efekt wydajności tego pudru. Podejdź sobie gdzieś do drogerii i zobacz czym się różni od reszty. Ma takie fajne metalowe „coś” co się kręci i wybiera Ci tego pudru tylko tyle, ile potrzebujesz. Ja swój noszę już pewnie z rok w torebce i używam właściwie zawsze, kiedy się maluję, plus poprawiam się w ciągu dnia w razie czego. bardziej wysłużony od pudru pędzel Bobbi Brown, który ma jakieś 8 lat! Właściwie jedyna pamiątka po moim byłym narzeczonym, bo pierścionek oddałam, ale pędzla już ode mnie nie chciał ;) I całe szczęście, bo jest niezawodny, kapitalny i niezniszczalny. Warto zainwestować w dobrej jakości pędzle. Myję go szamponem bardzo często, bo mam świra na punkcie czystości moich pędzelków, a on jak był puszysty tak skubaniec jest! Szacun! 3. Telefon, który jest właściwie moim centrum dowodzenia i musi być zawsze naładowany i zawsze w zasięgu internetu, bo inaczej tracę kontakt z bazą :) Co prawda podobno nie jestem prawdziwą blogerką, bo nie siedzę na swoim prywatnym Facebooku i nie biorę udziału w „branżowych” dyskusjach, ale ja należę do osób, które bardzo cenią swój czas i nie lubią go trwonić na coś, co niczemu właściwie nie służy. Natomiast używam często messendżera, do kontaktu takiego samego jak mail. Tam już potrafię dogadywać szczegóły kampanii itd. Tak więc internet musi być. Właściwie to telefon zastępuje mi komputer i umożliwia dostęp do wszystkiego czego potrzebuję nawet kilka tysięcy kilometrów od domu. Jeśli chodzi o markę i model telefonu, to wcale nie sugeruj się tym, że używam iPhone’a. Kupiłam, bo miała być taka kosmiczna jakość zdjęć. I wiesz co Ci powiem? Uważam, że konkurencyjny Samsung robi lepsze zdjęcia, a przy okazji jest mniej problematyczny i kosztuje 2 tysie mniej. My 2 lata temu zmieniliśmy wszystkie sprzęty na Apple. Mamy iMaca, iPada, MacBooka, AppleTV i dwa iPhone’y… ten cały sprzęt, mogę skwitować Ci jednym słowem: PRZEPŁACILIŚMY. Owszem, ma swoje niekwestionowane zalety, ale prawda jest taka, że wcale nie jest taki olaboga intuicyjny i niezawodny jak to podkreślają jego szaleni zwolennicy. Owszem, współgra ze sobą fajnie i to jest jego plus, ale minusów znalazłabym o wieeele więcej. Tak więc polecam Ci wszystko, co w tym wpisie znajdziesz, ale jeśli chodzi o iPhone’a … jest fajny, ale nie najfajniejszy. 4. Powerbank ADATA – mój absolutny must have. Nie ma opcji, żebym ruszyła się bez niego z domu. Oczywiście kolor pewnie Cię nie zaskoczył :) Ale oprócz tego, że ADATA ma super fajne wizualnie powerbanki (różowe, srebrne, złote, grafitowe), to jeszcze naprawdę świetnej jakości. Maciek np. ma taki fajny, wodoodporny, który w razie potrzeby jest latarką. Super sprawa na wyjazdy. My, w podróże zabieramy wszystkie powerbanki jakie mamy w domu. Mamy ich 5. Wszystkie ADATA :) I tak jak sprzętów Apple nie polecę Ci w ciemno, tak te od ADATA jak najbardziej. My do tej marki przekonaliśmy się używając ich dysków przenośnych. W solidnej, gumowej obudowie, kompatybilne i z Windowsem i Linuxem (a wierz mi, że nawet dyski przenośne potrafią z Apple nie współpracować i musisz kupować program za 170 zł rocznie, żeby ich używać). Powerbanki są też przemyślane. Z jednego możesz ładować jednocześnie nawet 2 urządzenia. Sam ładuje się 5 godzin z hakiem. Jest moc :) 5. i 6. 2 pary okularów przeciwsłonecznych. Obowiązkowo obydwie pary w torebce, bo nigdy nie wiem w jakim stroju wyjdę z domu i które będą pasowały bardziej. Bez okularów jestem ślepa. Ja nie wiem czy ja mam jakieś wrażliwe oczy na słońce czy może jestem po prostu wampirem, ale łzy leją mi się strumieniami zawsze wtedy, kiedy chodzę w słońcu bez okularów. A już o prowadzeniu samochodu zapomnij! Nie ma opcji, żebym wsiadła za kierownicę bez okularów. Dla bezpieczeństwa mojego i reszty świata :) Jeśli chodzi o bryle to tak jak z resztą gadżetów, jestem minimalistką. Te Ray-Bany noszę od kilku lat. Obowiązkowo z polaryzacją, bo ja okularów nie kupuję dla znaczka, tylko dla jakości. Nie rozumiem po co płacić za okulary 500-1500 zł, podczas gdy jakością nie różnią się od takich ze straganu zupełnie niczym. Jak już płacić, to za coś konkretnego, a nie za sam znaczek. Te na górze, kupiłam przed wyjazdem na Mauritius. Bardzo długo szukałam okularów dobrej jakości, o kształcie, który będzie mi odpowiadał i wierz mi, że wcale nie było to łatwe, bo większość Armanich, Guczich i innych HugoBosów od tych straganowych różni się tylko dodatkowymi dwoma zerami przy cenie (wiem to od takiego fajnego sprzedawcy z salonu w Arkadii, który splajtował… oby nie przez prawdomówność tego chłopaczka) :) Te czarne okulary na górze to Prada. Z dobrymi filtrami, które moje oko rzeczywiście chronią. I na tym kończy się moja kolekcja. Dwie pary dobrych okularów mi w zupełności wystarczają. 7. Szminka Lancome L’Absolu Rouge. Kolejny hit, którego poszukiwałam długo dłuuuugo :) Pewnie już zauważyłaś, że nieczęsto pokazuję kolorowe kosmetyki. No po prostu nie mam Ci co pokazać, bo jak już trafię na coś super fajnego, to nie zmieniam :) Tej pomadki używam od roku… kurczę, a może i ze 2 lata? Jest idealna, z resztą jak wszystkie kosmetyki Lancome, których jestem absolutną fanką. Jako jedyna, ze wszystkich, które do tej pory używałam naprawdę nawilża usta. Daje bardzo naturalny efekt. Jeśli miałabym się wypowiedzieć na temat jej trwałości to… chyba za cienka w uszach jestem, żeby w takich kwestiach wyrokować. Za mało pomadek używałam w swoim życiu, żeby mieć jakieś sensowne odniesienie więc nie będę Cię tu czarowała. Trzyma się dopóki nie potraktuję jej kanapką, albo obiadem ;) 8. Portfel. Centrum dowodzenia nr 2. Jak mam portfel to wiem, że mam też dowód i prawo jazdy. Jedno spojrzenie w część z kartami i wiem, czy znów gdzieś posiałam kartę i trzeba szybko blokować, czy jednak są wszystkie. Jeśli chodzi o model, to tak jak z telefonem, niekoniecznie Ci go polecam i coś czuję, że niedługo go zmienię. Jest niewygodny. Kupiłam go, bo był złoty :) A ja do złotego mam słabość. No i miał mieścić mój telefon w środku, ale robi to z wieeeelkimi trudnościami. Tak więc ten model zdecydowanie nie. Jeśli natomiast o markę chodzi, to jestem jak najbardziej na tak. Większość galanterii skórzanej mam właśnie MK. I niezmiennie bawi mnie, kiedy kolejna już moja koleżanka mówi mi najnowszego z nowych niusa o tym, że Michale Kors PRZESTAŁ BYĆ ekskluzywną marką, bo jest zbyt popularny. Ja nigdy tej marki za ekskluzywną nie uważałam i uważać nie będę. Ekskluzywne torebki to kosztują po kilka, kilkanaście tysięcy. MK to dla mnie dobra jakość za cenę, którą jestem w stanie dać za torebkę czy portfel. To marka sprawdzona, z którą nic się nie dzieje, która służy przez długie lata. Podoba mi się kolorystyka tych torebek, podoba mi się ich wykonanie i faktura. A, że (wiem, powtórzę się setny raz) cenię swój czas niesamowicie i nie znoszę zakupów, to nie spędzam lat świetlnych na poszukiwaniu perełek, tylko wchodzę do sklepu MK, albo FURLA i wiem, że znajdę tam to, czego potrzebuję. Torebkom za kilkanaście tysięcy nie mówię nie, tyle, że ja jeszcze jestem na tym etapie, że wolę taki hajs wydać na wycieczkę zagraniczną z mężem i dzieckiem, niż na torebkę. Ale są gusta i guściki. Nie neguję cudzych wyborów. 9. Mgiełka LUMENE to akurat nowość w mojej torebce, ale jestem tą marką szczerze oczarowana. Dostałam kilka produktów tej marki na SeeBloggers, więc około miesiąc temu, a efekty ich stosowania widzę już teraz. Co prawda mgiełka pewnie niedługo wróci na półkę, bo upały nam się kończą, ale dopóki było gorąco sprawdzała się świetnie i naprawdę dawała efekt nawilżenia. Do tej pory używałam zwykłej wody La Roche, ale ta skradła moje serce. Super produkt, a przy okazji pięknie pachnie. 10. Książka. Aktualnie „Kropki” Włodka Markowicza, które czekały na mnie kilka dobrych miesięcy. Kropki to był pierwszy film na YT, który obejrzałam (jestem totalnie anty jutubowa). A Włodek to właściwie pierwszy Youtuber, którego kanał obejrzałam od deski do deski, który przekonał mnie do tej platformy. Uwielbiam ludzi, którzy myślą. Wbrew pozorom, to bardzo rzadko spotykana umiejętność w dzisiejszych czasach :) Po kropkach pewnie przyjdzie kolej na kolejną książkę i niestety muszę zawieść spore grono dziewczyn, ale nie będzie to kryminał. Ja nie lubię się denerwować, a takie książki wywołują we mnie zbyt wiele emocji :) Jako nastolatka miałam przygodę z kryminałami i niestety, ale kończyło to się tak, że o 7 rano, zamiast wstawać do szkoły, ja właśnie kończyłam książkę :) Z resztą ze mną i z książkami jest tak samo jak z moją babcią i serialami. Niby wiem, że fikcja, ale w sumie, to skoro ktoś to wymyślił, to musiał coś takiego przeżyć prawda? :) No. Także książka to obowiązkowy gadżet w mojej torebce, nawet wtedy, kiedy nie spodziewam się, że będę miała na nią czas. Gdyby policzyć jak często w ciągu dnia zaglądam do telefonu kontra do książki na 100% wygrałaby książka. Taka ze mnie staromodna molica książkowa :) Na koniec mam dla Ciebie coś ekstra. Coś, co obstawiam, że w swojej torebce posiadasz i Ty. Coś, co znika z mojej torebki średnio raz na dwa tygodnie, a później w czarodziejski sposób znów powraca. Podobno stan kobiecej torebki odzwierciedla jej o stan umysłu… Hmm… jeśli to prawda, to z moim nie jest zbyt dobrze ;) No… także teges… te kwiaty na powyższych zdjęciach to tylko taki mój zmysł estetyczny. A to co widzisz tutaj, to też zmysł… tyle, że może bardziej artystyczny, niż estetyczny ;)
Nie jest to kubek termiczny ani żaden termosik. Cały wykonany z plastiku, a zatem lekki (pusty nie waży nic, można nosić w torebce). Mam go od lat i czuję się bardzo emocjonalnie związana 🙂 9/ Warszawa, model samochodu, 22 zł. Jakieś autko w torebce być musi. Wiosną – żółta Warszawa kupiona na Orlenie po drodze… z Warszawy.
Dzisiaj przygotowałam dla Was wpis pt. „What is in my bag?”. Ten popularny wpis pojawia się na wielu blogach i vlogach. Już kiedyś pojawił się też u mnie – i to dwa razy (klik, klik)! Dzisiaj jednak odświeżona wersja. Każda z nas ma bowiem rzeczy, bez których nie wychodzi z domu. Koniecznie podzielcie się ze mną swoimi torebkowymi „must have” :) Enjoy! 1. Planner – bez niego ani rusz. Zapisuję w nim spotkania, ważne daty, listę rzeczy do zrobienia na dany dzień itd. 2. Laptop – pod warunkiem, że mam dużą torbę ^^ W przeciwnym razie biorę go w rękę, lub wkładam do torby na laptopa. Jest to jednak również rzecz, którą zawsze ze sobą zabieram. 3. Portfel – oczywista oczywistość :) 4. Powerbank – jestem z Wami na bieżąco, dlatego często, już w połowie dnia musze podładować telefon. Duży powerbank, to idealna opcja na każdy dzień! 5. Książka – zawsze jest dobry moment, aby przeczytać chociaż jeden rozdział (czy to w trasie, czy w poczekalni). Często jest tak, że na spotkania przyjeżdżam za wcześniej (nienawidzę się spóźniać), więc ten wolny czas (15 minut) wykorzystuje na czytanie książki. 6. Klucze od domu :) 7. Bibułki matujące – w ciągu dnia pozwolą mi utrzymać perfekcyjny makijaż. O bibułkach pisałam tutaj – klik. 8. Długopis – skoro mam kalendarz, to muszę też mieć długopis! :) 9. Ulubione perfumy! 10. Szczotka do włosów – pamiętam jak dziewczyny na studiach śmiały się, że mogłabym zapomnieć wszystkiego, ale nie szczotki do włosów. To prawda. Szczotka, to rzecz, którą musze mieć zawsze pod ręką! 11. Słuchawki – muzyka jest bardzo częstym gościem w moim życiu! :) 12. Okulary korekcyjne – potrzebuję ich przede wszystkim do jazdy samochodem, do kina itd. 13. Telefon – kolejna oczywista oczywistość! 14. Pomadka – są dwa kosmetyki kolorowe, które zawsze zabieram ze sobą: pomadka i… patrz punkt 16. 15. Krem do rąk – mam problem z przesuszoną skórą na dłoniach, dlatego mam kilka małych kremików rozstawionych po domu. Jeden w łazience, jeden przy łóżku, kolejny na toaletce a jeden zabieram zawsze ze sobą! 16. Puder – bibułki to jedno, ale po całym dniu w biegu, do poprawy makijażu przyda się również puder. Tak wygląda moje torebkowe „must have”. Zapomniałam jeszcze o żelu antybakteryjnym do rąk! :) A Wy, co jeszcze zabieracie ze sobą wychodząc z domu? Do następnego! Rzeczy, które noszę w torebce dają mi poczucie bezpieczeństwa. Bez notesu, kalendarza, telefonu itp. czuję, że czegoś ważnego mi brakuje. Lubię sprawdzić w appce kiedy mam autobus, mieć dostęp do miliona książek i możliwości zapisania ulubionego cytatu czy jakieś refleksji. Posmarować czymś usta,spiąć ważne dokumenty.

Kolejny raz zostałam nominowana w zabawie „Liebster Blog Award”. Tym razem odpowiadam na pytania od JoanneD. Pokazuję, co noszę ze sobą w torebce, jakie są moje ulubione kolory lakierów i czego lubiłam się uczyć w szkole. 1. Co zawsze masz w swojej torebce? Tak naprawdę najczęściej noszę ze sobą małą, podręczną torebkę w kotki (mam takich kilka) plus plecak, do którego zmieszczą się wygodnie teczka z dokumentami, książka, aparat fotograficzny i ewentualne zakupy. W małej kociej torebeczce trzymam rzeczy, po które sięgam najcześciej. Klasycznie znajdą się tam chusteczki higieniczne oraz telefon. Moja Nokia C3 jest już mocno sfatygowana, jeszcze daje radę, ale w przyszłym roku wymienię ją na lepszy model 😉 Do tego ochronna pomadka do ust z filtrem UV (limonkowy Carmex), olejek do pielęgnacji ust (brzoskwiniowy Wibo) i błyszczyk lub szminkę (tym razem padło na czerwony Wibo Hot Spicy). Pamiętam też o paznokciach i skórkach, zawsze mam przy sobie wygodną oliwkę w pisaku. Ta pachnie różami i kupiłam ją w sklepie na allegro „promoto-promoto”. Mam też roller z małą porcją ulubionych perfum – tą buteleczkę kupiłam na E-bay’u. Ponieważ mój pierścionek zaręczynowy ma wystający, delikatnie umocowany brylancik, przeszkadzał by mi w pracy w laboratorium, dlatego większość dnia trzymam go w torebce w przeznaczonym etui. Nigdy nie zapominam też o gazie pieprzowym, uważam, że to jest coś, co każdy powinien mieć przy sobie, szczególnie jeśli często wraca do domu późnym wieczorem. Zazwyczaj przekładam go do kieszeni kurtki, aby w razie czego był pod ręką, bo szczerze mówiąc torebka, nawet taka malutka, to nie jest odpowiednie miejsce dla gazu pieprzowego. Resztę przydatnych drobiazgów pakuję do plecaka. W czarnej kosmetyczce trzymam fiszki z hiszpańskiego, długopis i zakreślacz do czytania publikacji, pendrive, krem do rąk (aktualnie jest to mała próbka ze spotkania z marką Trind), dezodorant w chusteczkach, zapasowe gumki lub wsówki do włosów, gumy do żucia cukierki i karnet na Zumbę. Mam też opakowanie pudru matującego theBalm „Sexy Mama” do poprawek w ciągu dnia, jest bardzo poręczne, a do tego wyposażone w lusterko. Do jego nakładania wykorzystuję wysuwany pędzel z Rossmanna. Zawsze jest też ze mną mały zeszycik, do wypisywania rzeczy do zrobienia, listy zakupów, planów pielęgnacji czy pomysłów na zdobienia paznokci. Przede wszystkim notuję tam jednak wszystkie koncepcje związane z blogowaniem, tematy i tytuły postów, ich kolejność, potrzebne zdjęcia itp. W osobnej kieszeni trzymam portfel z Kotem Simona i słuchawki. 2. Jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie z dzieciństwa? Chyba nie jestem w stanie takiego wybrać, generalnie miałam całkiem fajne dzieciństwo, ale za bardzo nie wspominam tamtego okresu i nie przychodzi mi nic ciekawego do głowy. 3. Czego nie potrafiłabyś wybaczyć przyjacielowi? Chyba nie ma czegoś takiego, bo raczej nie mam problemów z wybaczaniem. A gdyby zdarzyło się coś naprawdę paskudnego, byłby to wtedy prawdopodobnie również koniec przyjaźni, więc nie ma co się zastanawiać. 4. Jakie kolorki na paznokciach lubisz najbardziej? Fiolety! Jasne jak i ciemne, ale najlepiej w ciepłym odcieniu. Do zdjęcia wrzuciłam kilka moim zdaniem najlepszych fioletowych lakierów do paznokci. Uwierzcie mi, każdy z tych lakierów jest zupełnie inny, naprawdę 😛 Lubię też jasną, ciepłą zieleń, taką trochę limonkową ale nie neonową 😉 Podoba mi się też turkusowy niebieski i żywa czerwień. Chętnie noszę też brokatowo-holograficzne toppery. A moim ulubionym odcieniem nude jest OPI „My Vampire is Buff”. 5. Jak widzisz siebie za 10 lat? Prowadzę z mężem hotel w Ameryce Południowej 😛 6. Czego nigdy byś nie zrobiła? Jako pierwsze przychodzą mi do głowy same ciężkie i strzaszne rzeczy – zdrada, aborcja… Z takich lekkich głupot – zakładam, że nigdy nie zostanę aktorką i nie kupię sobie żółwia. 7. Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia? Tak. Choć w tym wypadku bardziej nazwałabym to „zakochaniem” 🙂 8. Jaki jest/był Twój ulubiony przedmiot w szkole? Zdecydowanie biologia! Dlatego zostałam biotechnologiem 🙂 Ale lubiłam też chemię, matematykę i fizykę. 9. Jaka była najgorsza potrawa, jaką jadłaś? Ryba, nie mogę się zmusić, żeby polubić ryby. I raz próbowałam zrobić sushi – nie dało się tego zjeść 😛 10. Jaki jest Twój obecny KWC? [KWC – kosmetyk wszech czasów] Wszystko zależy od kategorii, mam dużo ulubionych kosmetyków . Może masło shea do paznokci? 11. Jaką radę dałabyś sobie z przeszłości? Nie martw się tyle bez sensu przyszłość, bo będzie naprawdę fantastycznie 🙂 Moje pytania, zasady zabawy „Blog Liebster Award” i nominowane przeze mnie osoby możecie znaleźć w poprzednim poście, gdzie odpowiadałam na blogowy TAG Fra-line. Dla chętnych przygotowałam nowy baner akcji. Ostatnio publikowałam wersję „kocią”, ale słusznie zwrócono mi uwagę, że powinno się pojawić też coś dla psiarzy – oto i jest słodki szczeniaczek 🙂 Może macie jeszcze jakieś pytania do mnie? Przypominam, że jeżeli chcecie, to możecie mnie o coś zapytać także poprzez serwis to fajna opcja, jeśli np. chcecie pozostać anonimowi. Jeśli chcesz więcej wiedzieć jak maluję paznokcie, co mnie interesuje i ogólnie – co robię, to polub mnie na facebooku. Jeśli podobał Ci się ten post i chcesz więcej – kliknijcie mnie na bloglovin! Możesz też skorzystać z ikonek poniżej i udostępnić tego posta swoim znajomym, będę wdzięczna. Dzięki, że jesteś ze mną! theCieniu Maluję paznokcie, rysuję kosmetyki, czytam fantastykę i głaszczę koty. Śledzę trendy, tworzę inspiracje, zdobywam nowe umiejętności. U mnie znajdziesz najlepsze pomysły na kreatywne spędzenie wolnego czasu :) Dołącz do zabawy! Kliknij w biało-czerwony dzwoneczek w rogu, aby włączyć powiadomienia o nowych postach. Dziękuję!

Jak się wam podoba film? :)Media społecznościowe:Grupa na Fb: https://www.facebook.com/groups/2121129431437224/Instagram: https://www.instagram.com/julia_c_k Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum Ja, oprócz tego, że bałagan na obecną chwilę mam: szklaną kulkę, sezamki, nurofen na ból głowy, dwa podręczniki, dokumenty do samochodu + portfel, ołówek, gumy do żucia, pojemniki do badania moczu i kału 😉 (nowiutkie 😉 ) patyczek do jedzenia lodów, żarówkę do samochodu, chustkę na głowę w misie (to do pracowni – taki wymóg 😉 ) porozrzucane pieniądze… drobniaki, zabawkę z kinder jaja. Mój kolega, ten, który zbiera podstawki od piwa, uwielbia przeglądać ze mną moja torebkę. 🙂 A na tę chwilę, co ma w środku Wasza torebka? Cała reszta ponoć jest niepotrzebna. Victoria Beckham z kolei zawsze ma w torebce kartę kredytową,krem do rąk Byredo, podkład nr 23 Makeup Forever i kredkę do ust. Kobiece torebki są jak przenośne biura. Dlatego najczęściej są duże i nosimy w nich wszystko. Nawet rzeczy, które zupełnie nie są nam potrzebne. To ostatnie chwile, aby publikować wpis o zawartości torebki. Lada dzień na świat przyjdzie Klara i jestem pewna, że mając wychodne wzbogacę się o dodatkowe atrybuty macierzyństwa, które będą mi ciążyć na ramieniu. Smoczki, pieluszki, zabawki, ubranka na zmianę-oj będzie tego sporo 🙂 Są rzeczy bez których nie ruszam się z domu. Oczywiście, wszystko zależy od rozmiarów torebki, bo jeśli wybieram małą, poręczną to wrzucam do niej telefon, dokumenty, kluczyki i pomadkę. Nie ma szans, aby więcej zmieścić to torebki, która wielkością wcale nie różni się zbytnio od mojego telefonu. Idealna torebka Gdy wychodzę z domu na dłużej, lubię mieć przy sobie większą torebkę. Taką, do której zmieści mi się format A4, a ja swobodnie mogę powrzucać mniejsze rzeczy do pozostałych przegródek. Dobrze, jeżeli torebka jest zapinana na zamek, ale nie jest to konieczne, bo…niestety rzadko z niego korzystam. Jak wyjeżdżamy z Mamą w podróż służbową to non-stop słyszę z jej ust „Zapnij torebkę„… Co znajduje się w mojej torebce? Zwykle zabieram ze sobą komputer. Dlatego tak ważne są dla mnie gabaryty laptopa. Ma być lekki, cienki. Oprócz tego notatnik. Bardzo rzadko mam ze sobą kalendarz, bo jest zbyt ciężki i zajmuje za dużo miejsca. Oprócz tego, mam ze sobą ładowarkę, a także słuchawki. Niesamowicie denerwuje mnie, gdy muszę rozwijać zaplątane kable, więc akcesoria do telefonu wkładam do małego etui, które pozwala zachować mi porządek. Poprawianie makijażu w środku dnia Przed wyjściem z domu wykonuję taki makijaż, który daje mi pewność, że za kilka godzin nie będę wyglądała jak ugotowana panda. Z tego powodu, nie mam konieczności poprawiania makijażu w środku dnia na wielką skalę. Jedyne co mam zawsze przy sobie to bronzer, pomadkę ochronną i często dorzucam szminkę albo błyszczyk. Do odświeżenia- wilgotne chusteczki, poręczna szczotka i gumki do włosów, gdyby rozpuszczone włosy zaczęły mnie denerwować po kilku godzinach. Coś jeszcze? Wiadomo- klucze do mieszkania i do samochodu, materiałowa torba na zakupy, często coś do zjedzenia (baton,jogurt w tubce). I oczywiście portfel. Chociaż z tym „oczywiście” byłabym ostrożna, bo z reguły nie noszę przy sobie gotówki. Często zapominam także o kartach, więc pomocna jest mi aplikacja wallet na telefonie, dzięki której mogę zapłacić kartą zbliżeniowo (przykładając telefon do terminala i odciskając swoje linie papilarne). W mojej torebce znaleźć można również okulary przeciwsłoneczne. Problem w tym, że przeważnie gubię albo zostawiam gdzieś etui, a okulary frywolnie przemierzają czeluści mojej torebki. Nic tak nie irytuje mojego Bartka jak widok bezpańskich okularów 😀 Jak widzicie: szaleństwa nie ma. Zawartość mojej torebki ograniczam do minimum. Zdecydowanie także łatwiej utrzymać mi w niej porządek niż np. w szafie 🙂 Jestem ciekawa, co skrywają Wasze torebki. Jest coś bez czego nie ruszacie się z domu?
Często nie chcą, to jest ta wyuczona bezradność, czyli myślą: po co mam coś robić, jak i tak się nic nie zmieni w moim życiu. Zamknięty krąg. Romowie, co jest frustrujące, często jeszcze pogarszają swoją sytuację. Zdarza się, że romskie dziecko nagle znika ze szkoły, bo rodzina gdzieś dostała lepsze wsparcie i wyjeżdża.
Jakiś czas temu bardzo modne było nakręcanie różnego rodzaju filmików o wdzięcznym tytule co mam w torebce? Próbowałam znaleźć genezę tego typu wpisów, od czego to mogło się zacząć? Odpowiedź wydaje się dość prosta, my kobiety z czystej ciekawości lubimy takie wpisy/filmy. Sama uwielbiam oglądać inspiracje tego typu, żeby podpatrzeć różne lifehacki organizacyjne. Dziś postanowiłam zajrzeć co mam w mojej torebce, która jest ze mną zawsze w trasie. Uwielbiam ją, bo mieści wszystko, co mi do szczęścia potrzebna a czasem nawet milion innych rzeczy. Zmieniam ją tylko na większe wyjścia, gdy potrzebuje mniejszą i bardziej elegancką. Co mam w mojej torebce? Małe kosmetyczki. A więc oto moja torebka, duży shopper mieszczący wszystko, co kobiecie do szczęścia potrzebne. Torebka kupiona jakiś czas temu w jednej z popularnych młodzieżowych sieciówek. Jedyny mankament, jaki zauważyłam już na początku to to, że wszystko w niej gubiłam, jedna duża przegródka to stanowczo nie to, czego szukam. Dlatego zastosowałam jeden pewnie z bardziej popularnych trików (używam małych kosmetyczek i wszelkiego rodzaju opakowań do organizacji torebki). Tak oto wygląda cała zawartość, na pierwszy rzut oka mało tego, nic bardziej mylnego moi drodzy to tylko dobra organizacja torebki i małe kosmetyczki, dzięki którym nie gubię małych przedmiotów. Jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się to po prostu głupie, bo przecież, po co nosić osobne kosmetyczki do organizacji torebki i przestrzeni w niej. Jak widzicie, jest we mnie jeszcze małe dziecko, bo wszelkiego rodzaju breloczki cieszą mnie jak mało kogo, mam je przy kluczach (akurat w zamku w drzwiach wejściowych), zamku w torebce i aż boję się pomyśleć, gdzie jeszcze mogę je przyczepić. Pierwsze błękitne pudełeczko z balonikami zawiera wszelkiego rodzaju sprawy kobiece takie jak wkładki, tampony, podpaski. Osobiście czuję się jakoś spokojniej, kiedy mam w torebce „zabezpieczenie” w razie niepodziewanych wypadków. Jeśli nie dla mnie to zawsze mogę poratować przyjaciółkę w potrzebie. Każdy z nas nie wyrusza bez portfela poza dom, przecież nic nie jesteśmy w stanie załatwić bez pieniędzy lub dokumentów. Poza tym nie wychodzę na uczelnie bez notatnika oraz laptopa, są to moi najlepsi przyjaciele w czasie studiowania. Nie wszystko jestem w stanie zapisać w laptopie czasem potrzebna klasyczna kartka papieru. Oczywiście jak ładna pogoda i słoneczko to muszą być okulary przeciwsłoneczne w tym wypadku 2 pary (moje i mojego chłopaka). Spinka do włosów rzecz bardzo ważna, zawsze może znudzić się kucyk i trzeba będzie podpiąć albo na odwrót. Zostały 2 małe kosmetyczki do torebki, które używam od niedawna (pomysł podpatrzyłam u innych koleżanek blogerek). I zastanawiam się, dlaczego ja wcześniej nie stosowałam takiej organizacji torebki, przynajmniej dzięki temu wiem co mam w torebce. Najpotrzebniejsze rzeczy Kiedy nie masz w domu małej kosmetyczki, którą mogłabyś użyć jako organizer do torebki, zrób tak jak ja, wykorzystaj małą torebkę, która kiedyś miała łańcuszek i była modna, ale lata świetności ma za sobą (haha). No i co znajduje się w małej „starej torebce”, trzymam w niej rzeczy dość ważne na co dzień. Ołówek, długopis, zakreślacz mega potrzebne na studiach, podpisać na liście obecności jakoś się trzeba, czasem w notatniku coś ważnego więc podkreślam kolorem (po prostu muszą być). Słuchawki podstawa, muzyka nie opuszcza mnie w czasie przemieszczania się po moim kochanym mieście. Chusteczki do czyszczenia okularów przydatne, ponieważ nosze okulary w czasie pracy przy komputerze. No na koniec zostawiłam całą moją wiedzę i dokumenty, czyli 2 pendrivy, z którymi się nie rozstaje, wszystko, czego potrzeba na zajęciach znajduje się właśnie na nich. Dzięki tej organizacji w torebce nie plączą mi się słuchawki w inne rzeczy w torebce i zdecydowanie łatwiej te małe rzeczy wyjąć mi z takiej małej kosmetyczki w torebce niż z głębin wielkiego shoppera. Kosmetyki pierwszej potrzeby Co mam w torebce? Kosmetyki! Ostatnia i najbardziej kolorowa mała kosmetyczka do torebki w kolorze holograficznym, jest moją miłością od pierwszego wejrzenia (zakupiona za jakieś totalne grosze). W niej znajdują się przybory kosmetyczne do poprawy wyglądu w czasie dnia oraz pielęgnacja i higiena dłoni. Znajdują się tutaj chusteczki nawilżane, bardzo przydatne, zwłaszcza gdy jest się freakiem kosmetycznym tak jak ja i przy każdej wizycie w sklepie kosmetycznym testuje wszystkie możliwe odcienie szminek (przegląd produktów do ust niebawem). Żel antybakteryjny zawsze mam przy sobie, jak wiemy nie wszędzie mamy możliwość umycia dłoni przed jakimkolwiek posiłkiem. Wtedy sprawdza się wspaniale mam poczucie, że moje ręce pozbawione są bakterii, z jakimi mam styczność. Krem do rąk zwłaszcza w zimie zawsze muszę mieć przy sobie przesuszone dłonie, ehh nie znoszę tego uczucia szorstkich rąk. Szczotka, bo nigdy nie wiadomo, kiedy wiatr potarga włosy i trzeba będzie poprawić nasze uczesanie. Mała, kompaktowa, z lusterkiem a do tego w różowym kolorze czego chcieć więcej? Jak szczotka to i spinka to i musi gdzieś znaleźć się frotka, żeby związać włosy w ekstremalnych sytuacjach. Gumy i tabletki na gardło no cóż, kto z nas nie ma gum do życia w torebce? No właśnie większość z nas nosi je przy sobie dla odświeżenia jamy ustnej. A tabletki na gardło niedawno byłam chora na i zostały nic nadzwyczajnego, zawsze może gardło boleć. Przybory kosmetyczne typu perfumy, balsam do ust, balsam koloryzujący do ust i obcinacz wszystko oczywiście potrzebne, z tym że w zależności od stylówki i humoru się zmienia. Nie zawsze odpowiada nam ten sam zapach perfum czy kolor szminki. No, chyba że nosimy ciągle taki sam makijaż i mamy jedne ulubione perfumy to co innego. To była cała zawartość mojej ukochanej shopperki, z którą przemieszczam się w ciągu dnia. Wyobrażacie sobie, jaki miałabym bałagan, gdyby to wszystko było po prostu wrzucone do środka ? Ja wiem, jak to wyglądało i cieszę się, że zastosowałam taką organizację w torebce. Jeśli nie macie tak jak ja małych kosmetyczek, to może być coś innego. Jakiś czas temu używałam takiej przeźroczystej teczki na klips do przechowywania dokumentów w rozmiarze B5, też spisywała się dobrze. Dajcie znać, co musicie mieć w swojej torebce oraz jakie stosujecie lifehacki organizacyjne. Zastanawiam się też nad wpisem co mam w torebce typowo na wielkie wyjścia? Od marca 2019 trochę się pozamieniało dla ciekawskich filmik na YouTubie zapraszam 🙂

Hej. Dzisiaj przygotowałam dla Was tag, który najchętniej oglądam na blogach czy yt. Zawsze nosiłam duże torebki, ostatnio w mojej kolek

Co mam w swojej torebce? Pamiętam jakiś czas temu, wśród bloggerek krążył taki TAG, przypomniała mi o nim anikowa101, która kilka dni temu zamieściła podobny post. Postanowiłam dodać coś podobnego :) Tak prezentuje się moja torba, kolor jest na zdjęciu lekko przekłamany, realnie jest bardziej różowa niż kremowa. Kupiłam ją w sklepie etorebka, bardzo lubię ich torebki. Mają przede wszystkim ciekawe wzory i bardzo często można trafić na atrakcyjne promocje :) Moja torebka jest dość spora, można ją nosić zarówno na jak i przez ramię. A oto jej zawartość: Na pierwszym zdjęciu zapomniałam kilku przedmiotów, więc to drugie prezentuje już całą zawartość mojej torebki. Patrząc od lewej: z tygryskiem. Tak naprawdę to zwykły notes w kratkę, ale przerobiłam go sobie na kalendarz, dzieląc kartki na dni. Zapisuję w nim swoje ważne sprawy, zakupy również te kosmetyczne :) Golden Rose, odpowiednik Escady Pink, dość słodkie i bardzo kobiece. Utrzymują się naprawdę dobrych kilka godzin. 2000 calories do poprawek i puder w płynie Essence ( w zasadzie w torebce tylko wtedy, kiedy nie śpię w domu) widać, że już dużo przeszedł, ale lubię go, wszystko mi się w nim mieści. z Rossmanna, dla mnie idealna na usta, zakatarzony nos, bez zapachu i substancji konserwującyh. Jedyny jej mankament to wielkość: 125 ml, pełna jest dość ciężka... mojej zostało na szczęście niewiele, dlatego spokojnie mogę ją nosić w torbie wiem niezbyt urodziowe, kupione w Pepco za grosze do rąk recenzowany wczoraj Essence i pomadka Nivea recenzje również u mnie na blogu do telefonu I to byłoby tyle :) Zachęcam do kontynuowania podobnego rodzaju postów :) Miłego dnia dziewczyny!

Amerykańskie co nie co:) 13 lipca 2020. kuchnia Pora na coś słodkiego. 28 czerwca 2020. kuchnia Kotleciki wege i deser na kwarantannie. 4 kwietnia 2020. uroda

Moja torebka zmienia się często, ale jej zawartość przeważnie jest ta sama. Owszem, niektóre produkty się wymieniają, kiedy to na przykład skończy mi się jakiś kosmetyk czy mam ochotę na inny kolor szminki. Wiele rzeczy noszę niepotrzebnie i zdaję sobie z tego sprawę, ale nie umiem się ich pozbyć choćby dlatego, ze czasem jednak mogą mi się przydać. Jeśli jesteście ciekawe co dźwigam codziennie ze sobą, to zapraszam na zdjęcia. iPhone to jest taka rzecz, bez której nigdzie nie wychodzę. Niestety, w dzisiejszych czasach to jest ważniejsze niż dowód osobisty. Nie wyobrażam sobie powrotu do telefonu, który na przykład nie ma dostępu do internetu. Mam tu swoje zabijacze czasu (czytaj: gry, o których pisałam tu: mam wszystkie społecznościowe aplikacje, mogę być w kontakcie ze znajomymi, z czytelnikami, ze wszystkimi. iPod też mi towarzyszy zawsze. Nie znoszę używać telefonu do słuchania muzyki. Klucze do domu, do samochodu wraz z wszystkimi dokumentami. Woda. Nie jakaś kolorowa i koniecznie bez gazu. Bo nigdy nie wiadomo, gdzie dopadnie mnie pragnienie… Gumy do żucia w kilku smakach. Czasem lubię, po prostu. Portfel, gdzie zawsze jest trochę gotówki, karty bankowe, czasem jakieś lojalnościowe, bilet autobusowy i dokumenty. No i kilka zdjęć najbliższych mi osób. Parasol, bo szkocka pogoda niestety nie rozpieszcza i to, że teraz świeci słońce nie znaczy, że za 10 min nie będzie ulewy. Tangle Teezer, którego rzadko używam, ale jednak czasem się przydaje. Szczególnie tutaj, gdzie wiatr non stop hula i plącze mi włosy. Długopis i kawałek papieru. Długopis mam zawsze, notes już niekoniecznie bo i tak większość notatek robię na telefonie. Kindle nie jest zawsze w mojej torebce, ale dosyć często. Czasem jeżdżę autobusem do pracy i wtedy chętnie czytam. W torebkowej kosmetyczce znajdują się zazwyczaj takie rzeczy jak: pilnik do paznokci, jakieś 3 sztuki szminek w rożnych kolorach, krem do rąk, lusterko i antybakteryjny żel. Poza domem raczej nie potrzebuje niczego więcej. Wydaje mi się, że moja torebka wygląda dosyć przeciętnie. Staram się nie nosić zbyt wielu rzeczy w niej, aby mi nie było za ciężko. Co kilka dni oczyszczam ją też z zbędnych paragonów, kartek, karteczek czyli zwyczajnych śmieci, które nie wiem jakim sposobem tam się znajdują. Co do samej torebki, to ostatnio towarzyszy mi dosyć duża czarno-beżowa marki River Island. Dajcie znać jak sprawa przedstawia się u Was i czy też gromadzicie miliony paragonów w swoich torebkach! Księgowa, która uwielbia dobrze wyglądać i uśmiechać się do ludzi. Najchętniej przygarnęłaby wszystkie gadżety świata pod swój dach. W wolnym czasie chodzi do kina, gra na konsoli, czyta książki, koloruje i pisze bloga.
Co zrobić jak znalazłam u siostry w torebce paczkę papierosów? Chciałam wziąć od niej gumę bo mi się skończyły i znalazłam w jej torebce paczkę fajek. Co mam zrobić? Mamy po 14lat. Zobacz 10 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić jak znalazłam u siostry w torebce paczkę papierosów?
Cześć Dziewczyny! Podobno w damskiej torebce można zginąć marnie. Wręcz utonąć. A odszukanie w niej tej konkretnej rzeczy, która akurat jest nam potrzebna może zająć wieki bo kobiety noszą w niej praktycznie wszystko. Faceci czasami dostają szału kiedy kobieta szuka czegoś w swej torebce albo co gorsza prosi żeby coś z niej przynieść:) Czy jednak ten stereotyp w praktyce dotyczy każdego? Otóż nie! Są osoby, które nie noszą ze sobą całego dobytku życia. Do takich osób należę właśnie ja! Mała torebka, a w niej jak najmniej! Nigdy nie byłam fanką dużych torebek. Zwłaszcza tzw. shopperów, które już na starcie ważą sto kilo, a co dopiero gdy umieścimy w nich milion pięćset sto dziewięćset „najpotrzebniejszych” rzeczy. Ręka albo ramię odpadną jak nic! A ja… nie mogę dźwigać. Lekarz zalecił mi żebym w miarę możliwości nie nosiła więcej niż 2kg. Żadne to dla mnie ograniczenie bo ze swoją wagą (piórkową) i tak wiele bym nie uniosła, nawet gdybym mogła;) Poza tym duże torebki i tak mi się nie podobają. Nosiłam większą torebkę tylko wtedy gdy zabierałam do pracy laptopa. Był to jednak poręczny mini laptop, więc i torebka nie musiała być z tych najbardziej ogromnych;) Nie jestem kolekcjonerką torebek i najczęściej wolę kupić 2 droższe plus 1-2 z sieciówki niż 15 tańszych. Aktualnie mam w użyciu widoczną na zdjęciu błękitną torebkę Mohito oraz dwie torebki Michael Kors (Selma Messenger i druga mikroskopijnych niemal rozmiarów, której nazwy modelu niestety nie pamiętam). Bardzo długo nosiłam Modenę Sabriny Pilewicz, ale niestety bardzo się przetarła (miałam kolor kobaltowy). Bardzo lubię małe torebki, ponieważ są lekkie i wygodne! Widoczna na zdjęciu błękitna torebka jest bardzo poręczna, ma regulowany pasek i świetnie się ją nosi. Na moje potrzeby jest w sam raz i jeszcze zostaje mi w niej miejsce na drobne zakupy:) Co noszę w torebce? Rzeczy niekosmetyczne. Do niezbędników należy oczywiście portfel. Kupiłam zdziecinniały portfelik stylizowany na kota właśnie po to by nie zajmował mi wiele miejsca w torebce:) Jest tak pocieszny, że niekiedy panie w sklepach pytają gdzie kupiłam, więc chyba nie tylko ja mam pociąg do takich gadżetów;) Płacę najczęściej kartą, więc nie mam problemów pt: kasa mi się nie zmieści;) Drugą najważniejszą rzeczą jest telefon. W dzisiejszych czasach bez smartfona jak bez ręki. W moim przypadku stopień „uzależnienia” od tego urządzenia jest wysoki. Nie zawsze mam czas żeby opowiedzieć na wszystkie wiadomości tudzież odebrać połączenie, ale nie wyobrażam sobie nie mieć telefonu przy sobie;) Obecnie mam Iphone 7 i chyba nie zamieniłabym na żaden inny. Cenię sobie w nim przede wszystkim intuicyjne menu;) Prawie zawsze mam też przy sobie okulary przeciwsłoneczne. Obojętnie czy to zima czy to lato. Chciałam kiedyś kupić Ray-Bany, ale na moją mizerną twarz żaden model nie pasował, więc w końcu przygarnęłam model dla dziewczynek w jednej z sieciówek i tak noszę już któryś rok bo nowe niełatwo byłoby dobrać;) Zawsze mam w torebce pudełeczko na tabletki, czyli prawdopodobnie gadżet stworzony z myślą o emerytach i opcjonalnie takich „lekomanach” jak ja;) Kiedy kogoś boli głowa, brzuch albo zdarzy się coś niemiłego to za zwyczaj wiadomo, że Ewelina ma w torebce tabletkę, którą może poratować;) Sezonowo noszę też ze sobą 1-2 plastry w małpki, za zwyczaj na wypadek otarć stóp latem;) Mega istotną rzeczą są dla mnie chusteczki, ponieważ chusteczka to produkt o wszechstronnym zastosowaniu;) Żeby nie zajmować miejsca, kupuję wyłącznie te w mini opakowaniach, czyli po 5 sztuk w paczce. Rzadko noszę ze sobą długopis albo notes, ponieważ w razie potrzeby zapisuję na szybko w telefonie. Noszę więc tylko wtedy gdy wiem, że może mi się przydać. Inaczej jeszcze bym się przeciążyła albo coś:D Jakie kosmetyki mam w torebce? Nie jestem kobietą, która nosi ze sobą podręczną kosmetyczkę. O nie, nie. Co innego na wyjazd bo wtedy biorę więcej w myśl zasady lepiej nosić niż się prosić, ale nie na co dzień! Najważniejszym kosmetykiem w mojej torebce jest balsam do ust. Na zdjęciu akurat Sylveco pomadka peelingująca, którą wręcz uwielbiam za świetne nawilżenie i pielęgnację. Miałam ją już niezliczoną ilość razy i bardzo sobie cenię. Często zamiast pomadki peelingującej do torebki wrzucam klasyczny balsam w sztyfcie. Najchętniej nosiłabym w niej maskę do ust Laneige, ale ze względu na słoiczkową formę nie jest to dobrym pomysłem;) Żeby pomadka pielęgnacyjna „nie czuła się samotna” mam też zwykle ze sobą produkt do ust z kolorówki, czyli szminkę albo błyszczyk. Na zdjęciach mój ulubiony błyszczyk Dior Lip Maximizer, który już chwaliłam milion razy. Obecnie zostało mi go już niewiele więc troszkę oszczędzam;) Uwielbiam go za piękny połysk, delikatny miętowy zapach, lekki efekt chłodzenia oraz wyjątkowe opakowanie:) Po mieście najczęściej poruszam się MPK, więc arcy ważną rzeczą w mojej torebce jest żel antybakteryjny Bath&Body Works. Jestem absolutnie oczarowana żelami antybakteryjnymi tej marki. Żadne inne nie mogą się z nimi równać, a najlepsze jest to, że marka oferuje szeroki wybór zapachów. Ja najbardziej lubię te soczyście owocowe:) Wypróbowałam ich już wiele i zawsze byłam zadowolona. Na zdjęciu żel antybakteryjny Bath&Body Works Watermelon Lemonade, który pachnie soczystym arbuzem:) Raczej nie zdarza mi się robić poprawek makijażu w ciągu dnia więc nie noszę ze sobą cieni, tuszu ani pudru, ale jako że moja cera jest mieszana to bardzo często mam w torebce bibułki matujące. W pełni wystarczające są dla mnie te najzwyklejsze z Wibo. I to już wszystko co za zwyczaj noszę w torebce. Prawda, że niewiele? Oczywiście mam w torebce jeszcze klucze, ale nie robiłam im już zdjęć;) Dajcie znać co Wy nosicie w torebce? Stawiacie wyłącznie na produkty niezbędne tak jak ja czy wręcz przeciwnie – znaleźć można u Was mydło i powidło?;) Dzisiaj zaszalałam i nagrałam dla was krótki filmik o tym co jest w mojej torebce :) Po zmontowaniu filmu okazało się, że jeszcze wiele rzeczy zapomniałam Wam pokazać, ale proszę o wyrozumiałość. Następnym razem na pewno się poprawie :) Już dawno nie montowałam żadnych filmów.
Znajdź to czego szukasz Szukaj: O MNIEAutorka? Zakręcona z nadmiarem pozytywnej energii. Szczęśliwa i zakochana pasjonatka, uwielbiająca wyzwania. Uparta jak osioł! Nie lubi, kiedy coś nie idzie po jej myśli. Wiecznie nie zadowolona ze swojego wyglądu. Mistrz szukania dziury w całym, albo jak to woli, drugiego dna. Zawsze chce być najlepsza i wysoko ustawia sobie poprzeczkę. Doskonale wie czego chce i do czego dąży. Zdeterminowana do tego by jej życie do końca było usłane różami. FACEBOOK FACEBOOK Archiwa Archiwa Popularne posty Czy warto zrobić test Gallupa? | Jak to działa, moje talenty i praca z nimi, wrażenia i opinia Duet do twarzy marki Bell | FLUID ROYAL MAT ORAZ KOREKTOR W PŁYNIE Z MINERAŁAMI TRĄDZIK: Axotret Sześciomiesięczna kuracja lekiem Axotret - podsumowanie. Privacy & Cookies: This site uses cookies. By continuing to use this website, you agree to their use. To find out more, including how to control cookies, see here: Cookie Policy
O herbacie z dodatkiem mikroplastiku. We wrześniu 2019 roku opublikowane zostały badania, które pokazują, że z jednej torebki herbaty może uwalniać się około 11,6 miliarda cząstek mikroplastiku oraz 3,1 miliarda drobin nanoplastiku. Torebki, które brane były pod uwagę w badaniu zrobione były z nylonu i poli (tereftalanu etylenu

Wiesz, co nosisz w swojej sześciofuntowej torbie przez cały dzień, ale zastanawiałeś się kiedyś, jakie rzeczy niesie wszyscy inni? Poprosiliśmy siedem kobiet o zajrzenie do torebek. Spójrz! 1. Chris, nauczyciel i matka Chris jest 43-letnią matką i nauczycielką. Ma niezbędne rzeczy, w tym odkażacz dłoni, który akurat jest wpisany w nazwę lokalnego hospicjum. 2. Heather, pracownik służby zagranicznej Heather jest 32-letnim oficerem służby zagranicznej. Nosi książkę po arabsku, dzięki czemu może uczyć się języka przez cały dzień. Mały niebieski kameleon siedzący na książce działa jak latarka. 3. Karina, specjalista ds. Rozwoju międzynarodowego Karina jest 32-letnią specjalistką od rozwoju międzynarodowego. Pierwotnie kupiła tę torebkę jako akcesorium do kostiumu Mary Poppins, ale ostatecznie polubiła ją na tyle, aby mogła być używana na co dzień. 4. EB, dyrektor wykonawczy EB jest 32-letnim dyrektorem ds. Reklamy. Zawartość jej torby na żyrafę to połączenie funkcjonalności i sentymentu. 5. Cara, Cook Cook Cara jest 26-letnią cukierniczką. Wspomniała, że ​​czasami będzie nosić przy sobie bastera z indyka (lub inne przybory kuchenne). 6. Lauren, konsultant Lauren jest 23-letnią konsultantką, która dużo podróżuje. Ponieważ używa tej torby jako przedmiotu podręcznego podczas lotów, pakuje ją we wszystko, co potrzebne do pracy podczas podróży. 7. Tania, College Student & Freelance Photographer Tania jest 20-letnią studentką college'u i niezależnym fotografem. Kiedy nie chodzi na zajęcia ani na strzelaninę, pakuje światło, ale przynosi filiżankę ananasa na przekąskę. Zdjęcia dzięki uprzejmości Stephanie Wesołowski.

Co jest w Waszej torebce (próbki, odlewki czy całe flaszki)? - forum Perfumy - dyskusja Ze względu na częste wyjazdy noszę w każdej torebce, torbie na laptopa, walizce po kilka - GoldenLine.pl Tag: co jest w mojej torebce jest absolutnie moim ulubionym. Swojego czasu potrafiam siedzieć godzinami i ogladać filmiki na Youtubie. Obiecałam też sobie, iż jeżeli kiedykolwiek zacznę zabawę z blogiem lub kręceniem filmików to tag ten będzie jednym z pierwszych jakie opublikuję... Bardzo długo nie mogłam się zmobilizować do jakiejkoliwek działalności "twórczej" choć ochota była wielka. Dopiero ciąża otworzyła mi oczy jak wiele rzeczy mi umyka i że warto by je było spisywać... No, ale wracając do tematu mojej torebki, to jej zawartość wraz z ciążą i jej zaawansowaniem została mocno okrojona. To znaczy wcześniej było w niej o wiele więcej kosmetyków czy innych dupereli ale teraz liczy się każdy gram i myślę że podczas zmiany torebki na zimową (tak, torebki mam dopasowane do pór roku:)) ubędzie z niej jeszcze więcej niepotrzebnych rzeczy. A w tym momencie w torebce znajduje się: Parasol- pogoda na Tajwanie zmienia się jak w kalejdoskopie, a jak już zacznie padać- to pada naprawdę... Portfel Telefon z etui (używam etui z przyzwyczajenia nie wygody) Klucze z dużym misiem co by je było łatwiej odszukać Długopis w razie czego... Nospa, przywieziona z Polski w dużej ilości, na skurcze i twardnienia brzucha Słuchawki mocno już przybrudzone i zawsze poskręcane Krem do rąk (L'occitane three roses) Perfumy w kremie (La Roche Posay Evidenve- tak pachnie moja mama- noszę z sentymentu) Etui na kartę do metra przyczepianą do torebki żeby nie zgubić... Pomadka (W tej chwili jedna jedyna, kiedyś nosiłam co najmniej pięć różnych, Dior Addict w kolorze Baby Rose) Paragon- w tej chwili jeden, gdyż regularnie "czyszczę" torebkę z paragonów czy innych podobnych:) Puder matujący na poskromienie mojej niesamowicie tłustej cery Kosmetyczka z niezbędnikami A na zakończenie Mickey...Ostatnio zrobiło się chłodniej a on szaleje po domu aż się za nim kurzy (kotka ma go w nosie i śpi przed cały dzień)...Ma też ostatnio fazę na przytulanie...Łasi się, ociera i chce być głaskany...Strasznie zarósł futrem i niedługo pójdzie do fryzjera:) Jeśli jeszcze nie miałyście okazji odpowiedzieć na tag - co mam w swojej torebce - zapraszam...Bardzo chętnie pooglądam zawartość torebkek mamusiek:)
Translations in context of "je w torebce w oczekiwaniu" in Polish-English from Reverso Context: Dzięki niemu zawsze wiesz, kiedy trzeba doładować to urządzenie, a kiedy bezpiecznie można przechowywać je w torebce w oczekiwaniu na kolejne zadania (oczywiście ładowanie innych urządzeń elektronicznych) Model ten z grupy urządzeń o pojemności 13000 mAh firmy DOCA charakteryzuje się
Co znajduje się w mojej torebce? Hej! Cały ten tydzień, jest jakiś taki zabiegany. Pomimo słońca i coraz to lepszej pogody, wciąż otacza nas aura lenistwa, powolności. Czy wy też macie takie wrażenie? A może macie jakieś sprawdzone sposoby na dawkę energii i chęci do działania? Koniecznie podzielcie się tymi sposobami. Dziś zdradzę Wam, co noszę przy sobie w torebce. Zapraszam serdecznie! Mam w swojej kolekcji, kilka torebek. Zazwyczaj jednak noszę dwie na zmianę. Jedną większa, która jest dość pojemnościowa i drugą mniejszą, gdy nie potrzebuję ze sobą za wiele zabierać. Od zawsze jakoś tak średnio przepadałam za torebkami. Kiedyś wystarczy mi tylko kieszenie. Nosiłam ze sobą tylko pieniądze i telefon, więc po co mi nosić ze sobą zbędny gadżet? Z czasem jednak się to zmieniło i okazało się, że potrzebuję nieco więcej rzeczy mieć przy sobie. Skusiłam się więc na mniejszą torebkę, która świetnie mieściła telefon, portfel i jakieś tam inne pierdoły. Sprawdzała się wręcz idealnie, ale gdy już musiałam iść do pracy, jej wielkość przestałą mi wystarczać. Musiałam się więc skusić na coś większego. I tak do dziś, najczęściej noszę ze sobą brązową torbę, która powoli prosi się o wymianę. Może latem rozejrzę się za czymś nowym. Polecacie torebki jakiś konkretnych marek? Co noszę ze sobą w torebce? Poniżej przedstawię Wam listę rzeczy, które zazwyczaj noszę przy sobie. Jedne używam częściej, inne praktycznie wcale. Chętnie też poznam Waszą zawartość torebki! 1. Portfel Mój akurat jest dość spory. Śmiałabym go nazwać ogromnym. Noszę W nim wszystko. Pieniądze, dokumenty, legitymację. Niepotrzebne paragony, notatki, drobne. A nawet naklejki z pokemonami. To istna dziura bez dna. Skarbnica rzeczy potrzebnych i mniej potrzebnych. Mam go już dość sporo czasu i jestem pewna, że starzy czytelnicy bloga pamiętają ten portfel z jednego wpisu. Niezniszczalny. Nic się z nim nie dzieje, ale zastanawiam się nad zmianą, na coś mniejszego! A czasem i dwa. Firmowy i mój prywatny, którego używam dość często. Chyba jak każdy w tych czasach. To spore ułatwienie i kontakt ze światem. Dużo z niego nie dzwonię, za to często siedzę w internecie, przeszukując różnego rodzaju informacje. Mój telefon to Huawei i całkiem się z nim lubię. Mógłby jednak mieć nieco większą pamięć. O tym pomyślę, przy zakupię kolejnego urządzenia, ale póki co mi się nie śpieszy. Często też mam ze sobą power bank, tak na wszelki wypadek, gdyby bateria się kończyła. Już nie raz uratował mi życie. Świetny wynalazek! 3. Długopisy, ołówki, żelopisy Cóż, nie będę ukrywać, uwielbiam tego typu rzeczy. Kolorowe, o różnych fakturach. Długopisy z miękkim i twardym wkładem. Ołówki o różnych miękkościach i oczywiście coś kolorowego. I do pisania i do zaznaczania. Nie korzystam z nich często, ale są. Zazwyczaj przydają się w szkole. 4. Notesy i dzienniki Tak, w swojej torbie mam i dziennik i notes. Po co noszę aż dwie rzeczy, jak starczyłaby mi jedna? Hm, prawdopodobnie dlatego, ze z notesu często wyrywam kartki, gdy chcę się z kimś podzielić jakąś informacją. Częściej jednak używam kalendarza. Zawsze miałam problem z regularnym prowadzeniem dziennika, ale w tym roku obiecałam sobie częściej z niego korzystać. 5. Coś słodkiego i gumy do żucia Lubię mieć przy sobie jakąś słodką przekąskę. Czy to jakiś batonik, czy ciasteczka, czy nawet żelki. Ostatnio dorwałam takie pakowane na malutkie porcje. Idealne na drobną przekąskę. Dzięki temu mogę zaspokoić mały głód, gdziekolwiek jestem. No i oczywiście klasyk, gumy do żucia lub inne miętowe dobrodziejstwo. To zawsze może się przydać. 6. Kosmetyki Podstawową rzeczą jest balsam do ust. Ostatnio używam nałogowo, nawilżają swoje popękane usta. Noszę ze sobą także korektor, który bardzo często się przydaje. Polecam Wam serdecznie Panstick z Maxfaktora, który sprawdza się w tej roli świetnie. Czasami nosze też mgiełkę, puder, lub kolorową pomadkę. Lubie mieć przy sobie też mokre chusteczki. Jak widzicie, nie ma tego za wiele :) Ah! Do tego punku mogę dodać też szczotkę do włosów! O ile o niej nie zapomnę. No i gumkę do włosów - jej za to nigdy nie używam. I oczywiście lusterko! 7. Zestaw do paznokci Rzecz, którą zakupiłam po tym, jak moje paznokcie dość mocno połamały się w pracy. Mini zestaw z nożyczkami, cążkami, pilniczkiem i pincetką. Zestaw kupiony za 8 złotych w latającym tygrysem. I już zdążył się mi kilka razy przydać. Polecam mieć coś takiego przy sobie - serio! Oprócz tych siedmiu rzeczy noszę również potrzebne mi kluczę oraz rękawiczki, które wręcz uwielbiają mi z torebki uciekać i się gubić ;) A wy, co macie w swoich torebkach?
Nietypowy niezbędnik podróżnika czyli co Oderwany ma w swojej czerwonej torebce podczas podróży. Przydatna drobnica, która czasem ratuje człowieka z opresji
Oraz dlaczego daje mi to poczucie bezpieczeństwa 🙂 Kobiety kochają podobno albo buty, albo torebki. Ja jestem zdecydowanie typem butoholiczki 🙂 Mimo to, nie ruszam się nigdzie bez torebki i gdybym mogła, miałabym w niej pewnie cały magazyn. Zupełnie jak śpiewają i Rah, nikogo by nie zdziwiło, gdybym miała w niej : „nóż, tusz, biuro, piuropusz, łóżko bukiet róż, muszkiet, puszkę, szkółkę perukębułkę pieluszke w sklepie pietruszkęAbara dabra brawa, para graf krawat i muszkęszkło szklankę, ciuszki, suszki szkalunki podarunkigumki, skansen, seanse, tańce, malunki kina, mięswina gatunki,” Natomiast jeśli chodzi o taki niezbędnik to w mojej torebce jest to, co daje mi poczucie bezpieczeństwa. Czyli późną jesienią wygląda to tak : Gumka do włosów Zazwyczaj noszę koczek, ale jest już sezon na czapkę, pod którą top-knot się nie mieści. Zdejmuję czapkę, związuję włosy. Gumka to konieczność 🙂 Portfel Więcej w nim biletów, paragonów i wszelkiego rodzaju kart do każdego możliwego sklepu i banku w którym mam konto. Karty na punkty, karty biblioteczne, karty wstępu, legitka, dowód, karta wstępu do parku dinozaurów….dużo tego. Mały notes i ołówek Nie wiedziałam na czym polega magia notesów moleskine, dopóki jeden nie trafił w moje ręce. Zapisywanie w nim ołówkiem haseł i pomysłów sprawia mi wielką przyjemność. Bez notesu czuję się, jakbym nie miała ręki. Coś słodkiego Jak się pewnie domyślasz – wpis postał przy współpracy z marką Duplo. Właśnie ruszył niesamowicie fajny konkurs :). Wystarczy kliknąć na Bag Selfie na youtube i za pomocą formularza konkursowego przesłać zdjęcie przedstawiające zawartość Twojej torebki, tzw. Bag Selfie 🙂 Otaguj jest hashtagiem rozpoczynającym się od #Duplo, np. #Duploaniamaluje #Duplotorebka #Duploxxx Co tydzień można wygrać torebkę marki Guess i profesjonalną sesję zdjęciową oraz kosze słodyczy Duplo 🙂 Jest o co walczyć :). Jako inspirację podsyłam Wam rzeczy, które w najróżniejszych konfiguracjach czasami noszę w torebce. Wracając do torebki i małych przyjemności… Często jest to batonik Duplo, który bardzo lubię. Czasami mam ochotę na coś słodkiego w ramach nagrody. Najlepiej, kiedy jest to coś z czekoladą. Jestem niezdecydowaną kobietą, więc kiedy zastanawiam się czy wybrać czekoladę, batonik czy wafelek, Duplo łączy pięknie wszystkie te cechy 🙂 Chusteczki higieniczne Zawsze kończą się wtedy, kiedy są najbardziej potrzebne. Jeśli mam dużą torebkę, istnieje dużo prawdopodobieństwo, że mam w niej ze cztery paczki z jedną chusteczka w każdej. Kobieca logika 🙂 Żółte karteczki Czy jakiekolwiek inne. Niezastąpione, gdy chcę zapisać dla kogoś numer telefonu, nazwę jakiegoś bloga, tytuł książki Rękawiczki Bo zimno jest! Elektronika : minimum stanowi tablet i smartfon. (Nexus 7 i LG L5). Z tego drugiego nie jestem zadowolona, ale od kiedy mam tablet, telefon znów stał się tylko telefonem. Równie dobrze mogłabym mieć nokię 3310 🙂 Noszę też ze sobą darmowy internet aero2 w postaci rutera…który w sytuacji awaryjnej naładuje mi baterię. Tablet jest przydatny do wypełniania wszystkich bezproduktywnych minut – mogę mieć na nim milion książek, raportów i badań edukacyjnych, zdjęcia. Mam dostęp do maila, facebooka i… gier które czasem umilają mi czas. Bardzo lubię gry logiczne 🙂 Cienkopisy Lubię kolory. Dzięki nim wiem, że zapamiętam różne rzeczy lepiej. Nie wiem po co noszę żółty i pomarańczowy, ale noszę bo… ok, nie znam uzasadnienia. Były w komplecie 🙂 Czasami dobrze restartuje się nimi tablet 😀 Kalendarz Mały, kieszonkowy, wygodny. Dzięki niemu wiem kiedy dzieją się ważne rzeczy. W tym tygodniu są to dwa projekty edukacyjne i spotkanie z Rzecznikiem Praw dziecka + kilka mniejszych rzeczy, o których bez kalendarza nie wiedziałabym wcale. Do zdjęcia szukałam pustych stron i mam takie tylko w okresie świątecznym. UPS! Pendrive W tej roli urocza świnka. Zazwyczaj w torebce mam kilka tego typu rzeczy, ale ten jest ulubiony :)) Pomadka Bezbarwna, najlepiej jakaś tłusta, bo pierzchną mi usta. Kiedy nie jest mi potrzebna, mam jedną w kieszeni, i z 5 w jednej torebce. Kiedy potrzebuję – nie mam żadnej. Spinacze, agrafki I inne pierdoły, które zawsze mam gdzieś luzem. Przydatne. Rzeczy, które noszę w torebce dają mi poczucie bezpieczeństwa. Bez notesu, kalendarza, telefonu itp. czuję, że czegoś ważnego mi brakuje. Lubię sprawdzić w appce kiedy mam autobus, mieć dostęp do miliona książek i możliwości zapisania ulubionego cytatu czy jakieś refleksji. Posmarować czymś usta,spiąć ważne dokumenty. Gdyby wymyślono, nosiłabym pewnie także kieszonkową drukarkę 🙂 Gdy noszę większą torebkę to wygląda to niestety tak : Na zdjęciu jest zeszyt, czapka i przypadkowe śmieci. Czasem jest gra planszowa, jakieś laminowane karty, mandale do kolorowania. Pracuję z dziećmi więc w torebce mam wszystko. Rozumiem matki targające ze sobą pieluszki, krem na odparzenia, zabawki, zapasowe buciki, deserek, łyżeczkę, czapeczkę…. :)) Jestem ciekawa, jaka była najdziwniejsza rzecz z Twojej torebki. Ale nie odpowiadaj w komentarzu, tylko poświęć kilka sekund więcej i zrób zdjęcie 🙂 Trzymam za Ciebie kciuki, powodzenia w konkursie!– chromebook, czyli mały laptop + myszka – parasol, który zawsze jest, gdy nie pada, a kiedy pada, to go nie ma, – milion papierków – dwa miliony paragonów – lusterko – igła z nitką – tabletki na gardło – kandyzowany imbir – słuchawki, kabel miniUSB/USB, – kredki świecowe bambino – baletki gimnastyczne – zapasowe rajstopy – bilety – teczki z dokumentami – zeszyt – książka papierowa – torba na zakupy – klucze – ulotki – wsuwki – łyżeczkę do jogurtu – łyżkę do butów – szal/chustę – karty do gry – plastry – kasztany – zapasowe ramiączka do stanika – żeton do wózka – żel do mycia rąk – aparat – keczup z KFC – pilniczek – klej – mały pieprz i małą sól, saszetkę curku – lunchbox – szczotkę do włosów (mały tangle teezer) – kiełbaski dla kota takie małe z rossmana – chusteczki nawilżające – małą wodę mineralną – otwieracz – wizytówki – miniaturkę kremu do rąk – moją książkę – krople do oczu – okulary przeciwsłoneczne – sachol – rozkład jazdy – małą latarkę Powodzenia! Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) – jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂

Puls Gdańska, Materiał partnera 2022-11-21 , Kobiety noszą w swoich torebkach przeróżne rzeczy. Często ich zawartość jest związana z wykonywaną pracą Kobiety noszą w swoich torebkach przeróżne rzeczy.

fot. Imaxtree / agencja Free Już nigdy nie znajdziesz w swojej torebce papierków, niepotrzebnych kosmetyków i przeterminowanych leków. Wystarczy, że posłuchasz naszych rad, jak utrzymać porządek w torebce. Ile razy próbowałaś znaleźć coś szybko w torebce, ale miałaś w niej za dużo rzeczy? Albo zupełnie przypadkowo trafiałaś na coś zupełnie niepotrzebnego, czego nawet nigdy nie użyłaś i w zasadzie nie wiedziałaś nawet, że nosisz to ze sobą? Spokojnie, nie Ty jedna znasz to z autopsji. Według badań kobiety tracą średnio 3 miesiące życia na szukanie czegoś w torebce! Jesteśmy w stanie w to uwierzyć, skoro przeciętnie damska torebka waży od 2,5 do 3 kg. Ilość rzeczy, które każdego dnia mamy przy sobie nie tylko może powodować frustrację, kiedy czegoś szukamy, ale to także prosta droga do poważnych schorzeń kręgosłupa. A przecież mogłybyśmy tego uniknąć. Poznaj kilka sposobów, dzięki którym raz na zawsze dowiesz się, jak utrzymać porządek w torebce. 1. Wyjmij wszystkie rzeczy z torby i... zastanów się ile z nich potrzebujesz Pierwszym krokiem do uporządkowania torby jest opróżnienie jej. Gdy wyciągniesz wszystkie rzeczy, zdasz sobie sprawę z tego, ile tak naprawdę każdego dnia nosisz na swoim ramieniu. Prawdopodobnie w swojej torebce znajdziesz mnóstwo niepotrzebnych papierków i przedmiotów, opakowań po gumach do żucia i biletów. Mimo, że te pojedyncze drobiazgi nie są ciężkie, razem mogą całkiem sporo ważyć. A przecież chodzi nam o zminimalizowanie rzeczy, które nosimy w torbie. Dodatkowo przed ponownym włożeniem rzeczy nie tylko zastanów się, które są niezbędne, ale także odwróć torbę do góry nogami (najlepiej nad wanną!), by pozbyć się z niej okruchów i innych paprochów. Zobacz także: Produktywność - jak ją poprawić w pracy i w życiu codziennym? Mamy dla Ciebie 6 rad, dzięki którym będziesz lepiej zorganizowana >>> 2. Posprzątaj też w portfelu Portfel (oraz klucze) to rzeczy, które zawsze nosimy w torebce. Jednak czasami mogą zabierać naprawdę dużo miejsca i być zwyczajnie ciężkie. Wyrzuć wszystkie niepotrzebne paragony, a jeśli uważasz, że mogą Ci się przydać – odkładaj je do specjalnego pudełka, które będziesz trzymała w domu. Wtedy na pewno ich nie zgubisz. Zastanów się też czy na pewno potrzebujesz kilkunastu kart, na których zbiera się pieczątki i zostaw tylko te z których stale korzystasz. Nadmiar breloczków przy kluczach też warto przemyśleć. 3. Myśl racjonalnie Niektóre rzeczy, które wkładamy do naszej torebki nie są nam potrzebne, ale mamy silne przeświadczenie, że warto zostawić je na czarną godzinę. Znasz to uczucie, że musisz być przygotowana na wszystko? Oczywiście nie mówimy o plastrach czy podpaskach, ale o rzeczach, których naprawdę nie potrzebujesz na co dzień (chociażby leków na wszystkie dolegliwości świata). Jak będziesz czegoś potrzebować, to zawsze możesz to kupić lub pożyczyć od kogoś. I nie dodawać swojej torbie dodatkowych kilogramów. Zobacz także: Organizery, dzięki którym w Waszych kosmetyczkach zapanuje porządek! >>> 4. Zainwestuj w kosmetyczkę Najlepiej, jeśli wszystkie rzeczy z danej kategorii trzymasz w jednym miejscu. Nie tylko nie walają się po dnie torebki, ale także nie brudzą się i nie niszczą. Dlatego wszystkie kosmetyki, które masz w torbie trzymaj jeszcze dodatkowo w kosmetyczce, wtedy nie stracisz czasu na szukanie akcesoriów do makijażu. Możesz kupić też mniejsze kosmetyczki lub woreczki, w których będziesz trzymać takie małe rzeczy jak plastry bądź słuchawki. Zobacz także: 5. Przynajmniej raz w tygodniu przeglądaj co masz w torbie Wiemy, że często w tygodniu nie ma czasu na takie drobnostki jak sprzątanie torby, dlatego lepiej robić to raz a dobrze. Na pewno znajdziesz parę rzeczy, które nadają się do wyrzucenia (na przykład papierki od plastrów, które zapomniałaś wyrzucić). Dodatkowo, jeśli będziesz robiła to regularnie, będzie Ci to zajmowało mniej czasu i oszczędzisz sobie frustracji z powodu nieuporządkowanych rzeczy. Sprzątanie w szafie - 7 praktycznych tipów >>>

Zobacz 26 odpowiedzi na pytanie: Co nastolatka powinna mieć w torebce? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web Hej! W dzisiejszym poście pokarze wam co mam w swojej torebce. :) Proszę o zostawienie komentarza, a teraz zapraszam do oglądania. Na sam początek torebka. Kupiona w pepco za 30zł. Jest w kolorze jasno niebieskim. Jest mała ale bardzo pojemna. Mieści wszystko co potrzebuje. Następną rzeczą to oczywiście klucze. Mam przy nich pana ciastka, pana pikusia, kłudkę. Krem do rąk. Bardzo ważna część w mojej torebce. Na zdjęciu przedstawiony jest krem z CZTERY PORY ROKU. Glicerynowy o zapachu wiśni japońskiej. Bardzo dobrze nawilża, lecz nie sprawdzi się zimą kiedy od zimna, wiatru itp mamy bardzo wysuszone dłonie. Idealny na wiosnę i lato, zimą stawiam na bardziej nawilżające produkty. Cena za 50ml. Dostępny w dużej wersji Cena 4,50 za pojemność 4,50zł. Pomadka do ust. W tej chwili to BABY LIPS od Maybeline w kolorze pink punch. Idealnie sprawdza się latem. Chcecie się dowiedzieć więcej zapraszam do postu z ulubieńcami czerwca i lipca. Coś do nawilżania. NIVEA Fruty Shine watermelon. Pięknie pachnie. Więcej w poście o ulubieńcach. Portfel. Mój jest różowy. Nie jest duży bo wiadomo nie noszę tam nie wiadomo ile pieniędzy. Dostałam do kiedyś od babci. I ostatnia rzecz to kosmetyczka. W kosmetyczce wszystko co potrzebuje dziewczyna czyli chusteczki, gumy do żucia, chusteczki, itp. Mam nadzieję, że post wam się spodobał. Nie zapomnijcie o zostawieniu komentarza. Do zobaczenia niebawem. Miłego dnia. #MellaBlogLive iZiNY.